Starty zmorą Marca Marqueza. "Nic z tym nie zrobimy"
W zeszłym roku Marc Marquez zdominował rywalizację w MotoGP. W tym sezonie motocykl przygotowany przez Repsol Honda Team jest na tyle nieudaną konstrukcją, że Hiszpan boryka się ze sporymi problemami.
W tym roku sytuacja wygląda inaczej. Marquez, nawet po wygraniu kwalifikacji i zdobyciu pole position, notuje słabe momenty startowe i przegrywa na tym polu z Jorge Lorenzo. - Myślę, że tracimy przyspieszenie na starcie. Kiedy ruszamy na pierwszym biegu, to jest dobrze. Jednak kiedy zmieniam bieg, to tracę przyspieszenie i do tego dochodzą problemy z wheelie. To jeden z naszych największych problemów. Staramy się nad tym pracować, ale bardziej w kontekście przyszłego roku, bo w tym sezonie nic już z tym nie zrobimy - powiedział Marquez.
Wcześniej motocykl Hondy sprawiał zawodnikom spore problemy podczas hamowań. Motocykliści tracili przyczepność przedniego koła, co doprowadzało do upadków - w ten sposób Marquez nie ukończył kilku wyścigów w tym sezonie. Problem udało się dopiero rozwiązać wraz z zamontowaniem w japońskiej maszynie podwozia z zeszłorocznego modelu.
Marc Marquez bez szans na obronę tytułu. "Trudno odrobić taką stratę"