W ostatnim wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii Marc Marquez po raz kolejny w tym sezonie zanotował upadek. Hiszpan stracił przyczepność przedniej opony w jednym z zakrętów na mokrym torze Silverstone.
W tej sytuacji Marquez nie zdobył punktów w Wielkiej Brytanii i jego strata do prowadzącego w mistrzostwach Valentino Rossiego wynosi 77 punktów. - Jestem rozczarowany, że odpadłem przedwcześnie z wyścigu w Wielkiej Brytanii. Jechałem na limicie i takie rzeczy mogą się zdarzyć. Tym bardziej, że na Silverstone padał deszcz i warunki nie były dobre - powiedział Marquez.
Hiszpan przekonuje, że dopóki całkowicie nie straci szans na obronę tytułu mistrzowskiego, to w każdym wyścigu będzie walczyć o wygraną. - Sytuacja w mistrzostwach nie jest dla nas dobra. Jednak wróciliśmy do walki, z powrotem walczymy o czołowe pozycje i to jest coś pozytywnego - dodał "MM93".
W niedzielę zawodnicy rywalizować będą o punkty w Grand Prix San Marino. W zeszłym roku Marquez na torze w Misano zajął dopiero piętnaste miejsce. - Misano jest małym i dość wolnym torem. Mieliśmy testy na tym obiekcie przed przerwą wakacyjną i mam nadzieję, że dane zebrane podczas tych jazd pomogą nam z ustawieniem motocykli w weekend. Chodzi w tym przypadku o odpowiedni balans w zachowaniu motocykla przy wchodzeniu w zakręty, jak i w strefach hamowania - podsumował Marquez.