Od przyszłego roku firma Michelin będzie jedynym dostawcą opon dla kategorii MotoGP. Francuzi, który tym samym wracają do królewskiej klasy wyścigowej po kilku latach przerwy, zastąpią Bridgestone. Japończycy postanowili wycofać się z MotoGP i skupić na innych dziedzinach sportu.
Dlatego od początku roku systematycznie odbywają się testy opon Michelin. W trakcie ich trwania doszło już do wielu upadków - ogumienie Francuzów nie jest tak dopracowane jak produkty firmy Bridgestone. Zawodnicy szczególny problem mają z przednią oponą, która bardzo szybko traci przyczepność, co powoduje uślizg motocykla w środku zakrętu.
Właśnie w ten sposób doszło do upadku Valentino Rossiego podczas poniedziałkowych testów na torze Motorland Aragon. "Doctor" zdecydował się na próbne jazdy na nowych oponach, choć jest liderem mistrzostw świata i kontuzja odniesiona podczas testów mogła przekreślić dorobek całego sezonu. W wyniku wypadku 36-latek ma mocno zbitą prawą rękę, ale lekarze nie wykryli u niego żadnych złamań.
Testy opon Michelin nie są jawne, dlatego po ich zakończeniu organizatorzy nie podają czasów uzyskanych przez zawodników. Podczas poniedziałkowych testów wywrócili się również inni zawodnicy, ale do mediów społecznościowych przedostało się jedynie nazwisko Rossiego.
Czy Valentino Rossi sięgnie w tym roku po tytuł mistrzowski MotoGP? 
na Instagramie 
na Facebooku 
