Sensacyjny transfer w MotoGP stał się faktem

Łukasz Kuczera 18 Kwietnia 2016, 16:41

Jorge Lorenzo trafił do zespołu Movistar Yamaha MotoGP w sezonie 2008, jednak po kilku latach spędzonych w japońskim zespole, zdecydował się na zmianę. W poniedziałek Hiszpan osiągnął porozumienie z Ducati w sprawie dwuletniego kontraktu, który będzie obowiązywać w sezonach 2017-2018.

Transfer Lorenzo do włoskiej ekipy oznacza, że Hiszpan chce dołączyć do grona zawodników, którzy sięgali po tytuł mistrza świata na motocyklach dwóch różnych producentów. Takiej sztuki dokonali m. in. Giacomo Agostini (MV Agusta, Yamaha), Valentino Rossi (Honda, Yamaha) i Casey Stoner (Ducati, Honda).

Lorenzo już w swoim debiutanckim sezonie wywarł ogromne wrażenie na kibicach i ekspertach. W sezonie 2008 zdobył pierwsze pole position i wygrał jeden wyścig, a całe rozgrywki zakończył na czwartej pozycji. Po swój pierwszy tytuł mistrza świata sięgnął w roku 2010, kiedy to zdobył 383 punktów, co do dzisiaj jest rekordem w królewskiej klasie. Kolejne tytuły mistrzowskie "Por Fuera" zdobył w sezonach 2012 i 2015.

W Ducati hiszpański motocyklista będzie mieć okazję współpracować z Gigi Dall'Igną. Obecny szef Ducati był mocno odpowiedzialny za projekt Aprilii, gdy zespół ten sięgał z Lorenzo po mistrzostwo w klasie 250 ccm3.