Dla Mavericka Vinalesa nadchodzący sezon będzie trzecim w MotoGP. Młody Hiszpan poprzednie dwa lata spędził w ekipie Suzuki, która przez pewien okres była nieobecna w królewskiej kategorii. W tej sytuacji wymagania względem Vinalesa nie mogły być wygórowane, bo nie miał on do dyspozycji konkurencyjnego motocykla.
22-latek i tak dobrze wypadł w roli lidera japońskiej ekipy, wygrywając jeden wyścig oraz kilkukrotnie osiągając miejsce na podium. Teraz Vinalesa czekają inne wyzwania. Zimą młody Hiszpan przeniósł się do ekipy Movistar Yamaha MotoGP i od razu wyrósł na jednego z kandydatów do mistrzostwa. Potwierdziły to wyniki testów, w trakcie których Vinales osiągał najlepsze czasy z całej stawki.
- Bardzo się cieszę, że przed nami pierwszy wyścig nowego sezonu. Tym bardziej, że zimowe testy były dla nas pozytywne. Jesteśmy niezwykle zmotywowani, aby rozpocząć nowy etap w mojej karierze. Po fantastycznym okresie zimowym, nie mogę się doczekać wyjazdu na tor - powiedział Vinales.
Vinales ma świadomość, że dobra jazda w przedsezonowych testach sprawiła, że część ekspertów i kibiców typuje go do roli faworyta tegorocznych zmagań. Hiszpan spokojnie podchodzi jednak do takich opinii. - Będę ciężko pracować przez cały rok, przez wszystkie osiemnaście wyścigów. Chciałbym, abyśmy byli nadal tak szybcy jak podczas ostatnich testów - dodał.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze
Czy Maverick Vinales wygra wyścig o Grand Prix Kataru? 
