Po pięciu wyścigach nowego sezonu MotoGP, Jorge Lorenzo nie może być w pełni zadowolony ze swojej postawy. Hiszpan ma na swoim koncie tylko 38 punktów. Daje mu to dopiero ósmą pozycję w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata.
30-latek nadal próbuje zrozumieć motocykl Ducati, na którym startuje od początku tego roku. Lorenzo może liczyć na pełne wsparcie włoskiej ekipy. Po ostatnim Grand Prix Francji zespół z Bolonii zorganizował kolejne w tym roku testy. Włosi wykorzystali już niemal całą pulę dni testowych na sezon 2017, choć mamy dopiero początek czerwca. - Po szóstym miejscu na Le Mans mieliśmy pozytywne testy w zeszłym tygodniu w Barcelonie. Dlatego przyjeżdżam na Mugello z pozytywnym nastawieniem. Nie mogę się już doczekać tego wyścigu - powiedział trzykrotny mistrz świata MotoGP.
Lorenzo do tej pory najlepszy wynik uzyskał w hiszpańskim Jerez, gdzie zajął trzecie miejsce. Hiszpan wierzy, że w najbliższy weekend w Grand Prix Włoch może powtórzyć ten wynik. - Znaleźliśmy kilka rozwiązań, jeśli chodzi o przednią oponę. Chcemy być tak samo konkurencyjni jak w Jerez i liczyć się w walce o podium. Mam za sobą kolejny dystans na motocyklu Ducati, zebrałem kolejne doświadczenia i jestem gotowy na to wyzwanie - dodał.
Dodatkową motywacją dla Lorenzo jest fakt, że obiekt Mugello należy do Ducati. Hiszpan po raz pierwszy zaprezentuje się na tym obiekcie w barwach włoskiego teamu. Wcześniej przez dziewięć lat reprezentował barwy Yamahy w MotoGP. - Mugello to jeden z moich ulubionych torów. To właśnie tutaj najczęściej wygrywałem wyścigi. W tym roku smaczku dodaje fakt, że jest to obiekt należący do Ducati. To wywołuje we mnie jeszcze większą motywację. Nie mogę się już doczekać momentu, gdy pojawię się przed trybuną Ducati - podsumował.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Adam Malcher: Chcę dalej być w czołówce
[/color]
Czy Jorge Lorenzo stanie na podium wyścigu o Grand Prix Włoch? 
