W kwalifikacjach do wyścigu o Grand Prix Ameryk Marc Marquez popisał się bardzo szybkim okrążeniem, ale też nie ustrzegł się błędów. W połowie sesji 25-latek upadł na tor i musiał szybko udać się do alei serwisowej. Hiszpan po chwili wrócił na tor na rezerwowej maszynie.
Zawodnik Repsol Honda Team wyjechał na końcówkę kwalifikacji tuż przed Maverickiem Vinalesem. Rywal Marqueza znajdował się na rekordowym okrążeniu, ale zostało ono zepsute wskutek nieodpowiedzialnej jazdy jego rodaka. W jednym z zakrętów aktualny mistrz świata MotoGP nagle zwolnił, wskutek czego przyblokował Vinalesa.
Sędziowie przyjrzeli się temu incydentowi i postanowili nałożyć karę na Marqueza. Hiszpan został cofnięty o trzy pozycje na starcie do niedzielnego wyścigu. Oznacza to, że ruszy z czwartego pola. Na pole position ustawi się Vinales.
Marquez nie jest jedynym motocyklistą, na którego została nałożona kara po sobotnich kwalifikacjach. Podobnego błędu sędziowie dopatrzyli się u Pol Espargaro. Hiszpan w trakcie Q1 miał zblokować Thomasa Luthiego, za co również stracił trzy pozycje na starcie.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica: To czas w moim życiu, w którym jestem szczęśliwy