MotoGP: kara nie miała wpływu na Marca Marqueza. Hiszpan bezkonkurencyjny w Austin

Materiały prasowe / Michelin / Marc Marquez na torze w Austin
Materiały prasowe / Michelin / Marc Marquez na torze w Austin

Mimo nałożonej kary i przesunięcia na polach startowych, Marc Marquez nie miał sobie równych w wyścigu o Grand Prix Ameryk. Hiszpan objął prowadzenie na pierwszym okrążeniu i wygrał ze sporą przewagą nad rywalami.

Sporo kontrowersji przyniosły sobotnie kwalifikacje na torze w Austin, w których Marc Marquez przyblokował Mavericka Vinalesa. Sędziowie zajęli się tym incydentem i cofnęli aktualnego mistrza świata MotoGP o trzy pozycje na starcie. W efekcie, mimo wywalczonego pole position, 25-latek ustawił się na czwartym polu.

Zgodnie z oczekiwaniami ekspertów, mimo nałożonej kary, Marquez zdeklasował rywali. Zawodnik Repsol Honda Team jest niepokonany na torze COTA od sześciu lat. W ten weekend dominował nad rywalami w treningach, niezależnie od zmieniających się warunków. W wyścigu już na pierwszym okrążeniu wysunął się na prowadzenie i ostatecznie dojechał do mety z przewagą 3,5 s. nad drugim Vinalesem.

- Wolałem uciec do przodu i kontrolować sytuację, bo za moimi plecami było niebezpiecznie - powiedział Marquez. Jego słowa należy jednak traktować z przymrużeniem oka, bo to o agresywnej jeździe Hiszpana sporo mówiło się w padoku MotoGP w ostatnich dniach.

Swoje powody do radości ma też Andrea Iannone. Włoch popisał się świetnym startem i przewodził stawce przez kilka pierwszych zakrętów, po czym dopadł do Marquez. Dla 28-latka to pierwsze w tym roku miejsce na podium, ale drugie z rzędu dla Suzuki. - Pokazaliśmy tym samym, że się nie poddaliśmy. Nigdy nawet o tym nie myśleliśmy - mówił po wyścigu Iannone.

Nowym liderem klasyfikacji generalnej mistrzostw świata został Andrea Dovizioso. "Dovi" odjechał bezbarwny wyścig, meldując się na mecie na piątej pozycji. Włoch już przed weekendem zapowiadał jednak, że w Austin chce zminimalizować straty, bo charakterystyka toru w Austin nie współgra z maszyną Ducati. Przewaga Dovizioso nad drugim w tabeli Marquezem wynosi ledwie punkt.

W wyścigu Moto2 po drugie zwycięstwo w karierze sięgnął Francesco Bagnaia, który przez znaczną część dystansu podążał niczym cień za Alexe Marquezem, by przypuścić skuteczny atak na kilka okrążeń przed metą. Na najniższym stopniu podium stanął Miguel Oliveira.

Rywalizacja w Moto3 ułożyła się pod dyktando Jorge Martina, dla którego była to kolejna wygrana w tym sezonie. Młody Hiszpan wyprzedził dwóch Włochów - Eneę Bastianinego oraz Marco Bezzecchego.

Wyniki wyścigu o Grand Prix Ameryk:

PozycjaZawodnikZespółCzas/strata
1 Marc Marquez Repsol Honda Team 41:52.002
2 Maverick Vinales Movistar Yamaha MotoGP +3.560
3 Andrea Iannone Team Suzuki Ecstar +6.704
4 Valentino Rossi Movistar Yamaha MotoGP +9.587
5 Andrea Dovizioso Ducati Team +13.570
6 Johann Zarco Monster Yamaha Tech3 +14.231
7 Dani Pedrosa Repsol Honda Team +18.201
8 Esteve Rabat Reale Avintia Racing +28.537
9 Jack Miller Alma Pramac Racing +28.671
10 Aleix Espargaro Aprilia Racing Team +28.875
11 Jorge Lorenzo Ducati Team +31.355
12 Danilo Petrucci Alma Pramac Racing +34.993
13 Pol Espargaro Red Bull KTM Factory Racing +37.264
14 Takaaki Nakagami LCR Honda Idemitsu +39.335
15 Alvaro Bautista Angel Nieto Team +40.887
16 Bradley Smith Red Bull KTM Factory Racing +48.475
17 Scott Redding Aprilia Racing Team +49.995
18 Thomas Luthi Marc VDS Estrella Galicia +51.115
19 Cal Crutchlow LCR Honda Castrol +59.055
20 Xavier Simeon Reale Avintia Racing +59.747
21 Franco Morbidelli Marc VDS Estrella Galicia +1:00.513
Nie ukończyli:
22 Alex Rins Team Suzuki Ecstar +10 okr.
23 Hafizh Syahrin Monster Yamaha Tech3 +12 okr.
24 Karel Abraham Angel Nieto Team +12 okr.

ZOBACZ WIDEO F1: testy Kubicy z Renault. "To był najpiękniejszy moment w moim życiu"

Komentarze (0)