W tym artykule dowiesz się o:
Miniony sezon nie był udany w wykonaniu zawodników Movistar Yamaha MotoGP. Szereg pomyłek i błędów sprawił, że Valentino Rossi oraz Jorge Lorenzo bardzo szybko stracili realne szanse na tytuł mistrzowski. Wykorzystał to ich najgroźniejszy konkurent - Marc Marquez.
Sezon 2017 ma być jednak nowym otwarciem dla Yamahy. W japońskim zespole doszło do poważnej zmiany. Po dziewięciu latach z ekipą pożegnał się Lorenzo, który przeniósł się do Ducati. Jego miejsce w Yamasze zajął Maverick Vinales. Hiszpan ma 22 lata i jest jednym z najbardziej obiecujących talentów w MotoGP w ostatnich latach.
W czwartek Rossi i Vinales byli obecni w Madrycie, gdzie zespół Movistar Yamaha MotoGP oficjalnie przedstawił swoje motocykle na sezon 2017. Japończycy nie zdecydowali się na wiele zmian. Malowanie modelu M1 jest podobne do tego z poprzednich lat - dominuje kolor granatowy, na owiewkach pojawiło się więcej elementów w czerni.
W sezonie 2017 tytularnym sponsorem Yamahy nadal będzie hiszpański Movistar, stąd prezentacja odbyła się w siedzibie firmy Telefonica, która jest właścicielem tej marki. Na czwartkowej imprezie nie mogło zabraknąć przedstawicieli głównego darczyńcy Yamahy.
- Motocykle są w DNA firmy Movistar. Reprezentujemy podobne wartości, takie jak poświęcenie, dyscyplina, rozwój czy współpraca. Chcemy być bliżej ludzi, szczególnie tych młodych, stąd znajdowanie talentów i ich wspieranie jest dla nas ważne - mówił Luis Miguel Gilperez, szef Telefoniki.
To właśnie Movistar miał wpływ na to, że do Yamahy dołączył właśnie Maverick Vinales. Hiszpanie, jako główny sponsor zespołu, chcieli zakontraktować swojego rodaka. 22-latek w zeszłym roku wygrał swój debiutancki wyścig MotoGP i kilka razy stanął na podium, choć miał do dyspozycji niezbyt konkurencyjny motocykl Suzuki.
Teraz zadaniem Vinalesa będzie rzucenie wyzwania Rossiemu. Przed dziewięcioma laty podobnie uczynił Lorenzo, który jako "młody wilk" wchodził do MotoGP. Przez dwa lata Lorenzo notował gorsze wyniki niż jego kolega z zespołu, aż w końcu odebrał mu tytuł mistrzowski.
Z kolei Rossi, już bez Lorenzo w zespole, powinien lepiej czuć się w Movistar Yamaha MotoGP. Po tym jak Włoch z Hiszpanem zażarcie walczyli o tytuł w roku 2015, ich relacje były fatalne i prowadziło to do napiętej atmosfery w ekipie. Sezon 2017 jest pod tym względem nowym otwarciem.
Niewykluczone jednak, że jeśli Vinales zacznie wygrywać wyścigi, to powtórzy się historia z przeszłości. Wszakże Rossi ma w tym momencie jeden cel - zdobyć upragniony dziesiąty tytuł mistrzowski. Czasu ma na to niewiele, bo jego kontrakt z Yamahą wygasa wraz z końcem 2018 roku.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Pierwsze treningi i sparingi pokażą czy tor będzie ich atutem
[/color]