405 km/h. Nawet Robert Kubica zrobił duże oczy

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica

24h Le Mans wraz z F1 to najbardziej prestiżowe wyścigi na świecie. Świadczą o tym m.in. prędkości maksymalne osiągane przez kierowców. Pod wrażeniem osiągnięć z przeszłości w 24h Le Mans był nawet Robert Kubica.

W tym artykule dowiesz się o:

W Polsce nikomu nie trzeba przedstawiać Formuły 1, którą mocno spopularyzował Robert Kubica. Nieco inaczej wygląda sytuacja z wyścigiem 24h Le Mans, choć ma on bardzo długą historię i cieszy się mianem najbardziej prestiżowego wyścigu na świecie. Po tym jak Kubica zadebiutował w 24h Le Mans przed rokiem, stopniowo rośnie świadomość Polaków na temat zawodów długodystansowych.

Samochody hypercar i LMP2, które możemy oglądać w wyścigach długodystansowych WEC i 24h Le Mans, pod względem osiągów są zbliżone do bolidów F1. Zdarzały się nawet okresy, gdy prototypy ścigające się na kultowym torze Circuit de la Sarthe były szybsze od maszyn F1.

Z prędkością 405 km/h w roku 1988 po prostej Mulsanne przejechał Roger Dorchy, który miał wtedy do dyspozycji Peugeota WM P88.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gdy większość z was smacznie spała, Pudzianowski robił to!

Gdy Robert Kubica dowiedział się, że oficjalny rekord prędkości 24h Le Mans wynosi aż 405 km/h, zrobił duże oczy. - 405! Rozumiecie to?! Nie 305! 405! I to 35 lat temu! Imponujące - powiedział kierowca Prema Orlen Team.

Aby docenić rekord prędkości odnotowany w 24h Le Mans, należy przytoczyć dane z F1. W roku 2005 Juan Pablo Montoya na torze Monza za kierownicą McLarena rozpędził się do 372,6 km/h. Natomiast w sezonie 2016 ten rekord pobił Valtteri Bottas. Fin, reprezentując wówczas Mercedesa, na prostej toru ulicznego w Baku rozpędził się do 378 km/h.

Robert Kubica do tegorocznego 24h Le Mans przystąpi za kierownicą samochodu klasy LMP2. Prototyp autorstwa Oreca 07-Gibson na francuskim obiekcie jest w stanie rozpędzić się do ok. 330-340 km/h. Jest to uzależnione od warunków panujących na torze, stanu opon, jak i założonego pakietu aerodynamicznego.

Czytaj także:
Sebastian Vettel wysyłany na emeryturę. "Powinien być konsekwentny"
Koniec afery szpiegowskiej w F1. Zaskakująca decyzja Red Bulla

Komentarze (9)
avatar
kylo_ren
8.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Proszę sobie wyobrazić rzecz niebywałą że mój kot tez robi duże oczy jak wchodzi do kuwety 
avatar
Dupa 999
8.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Weźcie schowajcie tego Kubicę, bo tego już się nie da strawić, jedna wielka żenada na garnuszku Orlenu - ceny paliw w górę ! 
avatar
Kiemen
8.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
No niech mnie...Pani Kasiu czy przenieśli Panią do jednego pomieszczenia z Kuczerą? Bo kłapouchym trąci na odległość.:))) 
avatar
gregorito
8.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pewnie jakby Orlen przestał kłaść tyle na ten wiecznie młody, niespełniony talent, to jest duża szansa, że ceny na stacji byłoby trochę niższe. Ale kto wójtowi Obajtkowi zabroni... 
avatar
Adela Rozen
8.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dziwne że nigdy nie mówi się o konsumpcji takich "ekonomicznych" aut , bo nie dość że to mieszanka dużo droższa od benzyny to jeszcze spalanie to 50-60/100km/h...:-)