Krótko po tym jak Rosja zaatakowała Ukrainę, seria NASCAR potępiła działania Władimira Putina i wypowiedziała rosyjskiej telewizji Match TV kontrakt na transmisje telewizyjne. Kilka miesięcy później Amerykanie wydali jednak zgodę, by w wyścigach tej serii rywalizował Daniił Kwiat. Były kierowca Formuły 1 wcześniej był sponsorowany przez firmy powiązane z Putinem.
Gdy pod koniec lutego Rosja wszczęła wojnę w Ukrainie, Kwiat sprzeciwiał się pomysłowi karania rosyjskich kierowców. Nie spodobała mu się też decyzja FIA nakazująca Rosjanom starty pod neutralną flagą. 28-latek odmówił też podpisania dokumentu światowej federacji o neutralności politycznej i rezolucji potępiającej rosyjską agresję na Ukrainę.
Daniił Kwiat miał w sezonie 2022 startować w wyścigach długodystansowych WEC, gdzie miał być jednym z rywali Roberta Kubicy. Jego zespół, G-Drive, również sprzeciwił się podpisaniu dokumentu FIA o startach pod neutralną flagą i neutralności politycznej. Nie było to zaskoczeniem, bo ekipę sponsoruje państwowy Gazprom.
ZOBACZ WIDEO: #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #08: Spartańskie warunki przed finałami LN
Kwiat po kilku miesiącach znalazł zatrudnienie w NASCAR. Rosjanin ostatnie tygodnie spędził w Stanach Zjednoczonych, gdzie poznaje zespół Team Hezeberg, którego barw będzie bronił. Pierwszy start byłego kierowcy F1 przewidziano już w ten weekend przy okazji rundy NASCAR na Indianapolis.
- Zawsze pasjonowałem się wyścigami NASCAR, to najwyższa kategoria wyścigowa w Stanach Zjednoczonych. NASCAR zawsze mnie intrygował, bo dla mnie to czysta forma ścigania. Nie mogę się doczekać sukcesów w tej serii. Mam nadzieję, że w przyszłości będę w stanie walczyć o zwycięstwa i tytuły mistrzowskie - przekazał Kwiat w komunikacie prasowym.
Pod koniec sierpnia gościnny występ w NASCAR ma zaliczyć inny kierowca z doświadczeniem w F1 - Kimi Raikkonen.
Czytaj także:
To jednak koniec?! Czy Sebastian Vettel podjął już decyzję?
Kuriozalna zapowiedź Ferrari. Wydarzy się cud?