Biuro szeryfa hrabstwa Iredell potwierdziło, iż Cody Ware został aresztowany i oskarżony o przestępstwo "napaści poprzez próbę uduszenia". 27-letni kierowca NASCAR wyrządził zaatakowanej kobiecie poważne obrażenia. Mężczyzna opuścił areszt po wpłaceniu kaucji w wysokości 3 tys. dolarów, a jego proces rozpocznie się 1 maja 2023 roku. Nieoficjalne doniesienia wskazują, że ofiarą jest dziewczyna Ware'a.
"Zdajemy sobie sprawę z incydentu z udziałem Cody'ego Ware'a i jego zawieszenia na czas nieokreślony w wyścigach NASCAR" - napisał w oświadczeniu zespół Rick Ware Racing, którego właścicielem jest ojciec 27-latka.
"Rozumiemy stanowisko NASSCAR w tej sprawie i akceptujemy ich decyzję. Sprawa jest przedmiotem dochodzenia, a Cody w pełni współpracuje z władzami w toczącym się procesie" - dodała ekipa Ware'a.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!
Cody Ware przegapił już ostatni wyścig NASCAR, jaki w niedzielę odbył się na torze Bristol Motor Speedway. Wtedy jego nieobecność tłumaczono chęcią skupienia się na "sprawach osobistych". Okazuje się jednak, że już wtedy Amerykanin znajdował się w areszcie, a jego zespół początkowo chciał ukryć ten fakt przed opinią publiczną.
W październiku 2021 roku, brat Cody'ego, Carson Ware, również został aresztowany za napaść i niszczenie mienia innych osób. Następnie NASCAR zawiesił kierowcę na czas nieokreślony, by po kilku miesiącach pozwolić Amerykaninowi na powrót do rywalizacji. Młodszy z braci Ware'ów nie powrócił już jednak do ścigania w NASCAR.
Z kolei Cody Ware już w przeszłości przyznawał się do wybuchów złości. Kierowca twierdzi, że są one spowodowane jego chorobą. Amerykanin cierpi na zespół Aspergera. To zaburzenie objawiające się trudnościami w kontaktach z otoczeniem.
Czytaj także:
- Miliarder chce zwycięstw w F1. Podia Alonso już mu nie wystarczą
- Wyrzucił Rosjanina z zespołu. "Inaczej zostalibyśmy ukrzyżowani"