Kolejny gigant w wyścigach długodystansowych? Japończycy się zastanawiają

Wydłuża się liczba producentów motoryzacyjnych, którzy łaskawym okiem spoglądają w kierunku wyścigów długodystansowych WEC. Już w 2025 roku do stawki mistrzostw może dołączyć Honda, która myśli o podbiciu 24h Le Mans.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Acura ARX-06 Materiały prasowe / Acura / Honda / Na zdjęciu: Acura ARX-06
Polscy kibice coraz chętniej oglądają długodystansowe mistrzostwa świata WEC, a wszystko za sprawą Roberta Kubicy, który pewnie zmierza po tytuł mistrzowski w klasie LMP2 w sezonie 2023. W przyszłym roku krakowianina powinniśmy jednak oglądać w najwyższej kategorii Hypercar. Jest to związane z faktem, iż LMP2 zostanie zlikwidowane w związku z coraz większą liczbą Hypercarów na polach startowych.

Obecnie w stawce mamy takich gigantów motoryzacyjnych jak Toyota, Ferrari, Porsche, Peugeot czy Cadillac, a w roku 2024 do WEC dołączą BMW, Lamborghini i Alpine. Na tym nie koniec, bo o stworzeniu swojego Hypercara zaczęła też myśleć Honda. Japończycy byliby gotowi do rywalizacji w wyścigach długodystansowych najwcześniej w sezonie 2025.

Aby przygotować się do podbicia 24h Le Mans, japoński producent postanowił zrestrukturyzować swoją globalną działalność w motorsporcie. W struktury firmy włączono spółkę-córkę Honda Performance Development z siedzibą w Santa Clarita w Kalifornii. Stanie się ona teraz częścią japońskiej firmy Honda Racing Corporation i będzie działać jako HRC US.

ZOBACZ WIDEO: Tak Platinum Motor Lublin przypieczętował zdobycie tytułu mistrza Polski

Japończycy połączyli wszystkie spółki w całość, aby inżynierowie mogli dzielić się wiedzą i doświadczeniem w pracach nad nowym silnikiem Formuły 1. Honda oficjalnie powróci do stawki w roku 2026 jako dostawca jednostek napędowych Aston Martina. Równocześnie firma spogląda coraz mocniej w kierunku wyścigów długodystansowych.

Spółka Honda Performance Development została założona w 1993 roku w celu produkcji silników dla amerykańskiej serii IndyCar. Samochody napędzane jednostkami napędowymi japońskiego giganta odniosły 280 zwycięstw w 510 wyścigach, w tym 15-krotnie triumfowały w kultowym Indianapolis 500.

HPD przygotowywała dotąd samochód dla Acury (amerykańska marka Hondy) do serii wyścigów długodystansowych IMSA. Ponieważ przepisy IMSA i WEC są zbliżone do siebie, Japończycy będą teraz mogli łatwo opracować Hypercara oznaczonego logiem Hondy.

- Zawsze wyrażaliśmy się jasno - musimy się przyjrzeć opcji startów w WEC. Mamy niesamowity samochód Acura ARX-06, który stworzyliśmy razem z naszymi partnerami. Wykonali oni niesamowitą robotę. Jesteśmy nim oczarowani i równocześnie jesteśmy gotowi na WEC - zapowiedział w komunikacie prasowym David Salters, prezes HPD.

- Zawsze powtarzaliśmy, że rywalizacja w WEC musi mieć sens biznesowy i marketingowy. Musi to też mieć w sensie czystej rywalizacji na torze - dodał Salters, zdaniem którego dołączenie do długodystansowych mistrzostw świata tak wielu innych producentów motoryzacyjnych sprawia, że Honda również musi rozważyć obecność w stawce.

Czytaj także:
- Kubica u boku dwóch mistrzów F1? To wygląda coraz ciekawiej
- "To zbrodnia". Nad Perezem zbierają się ciemne chmury

Czy cieszy cię rozwój kategorii Hypercar w WEC?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×