W poniedziałek "Auto Motor und Sport" rozpalił wyobraźnię kibiców. Niemiecki serwis ujawnił, że Sebastian Vettel otrzymał propozycję startów w wyścigach długodystansowych WEC z Hertz Team JOTA. Brytyjski zespół ma też na celowniku Roberta Kubicę, więc Niemiec i Polak po latach mogliby się spotkać w jednej ekipie. Wcześniej współpracowali w Formule 1 w BMW Sauber.
Doniesienia "AMuS" potwierdził brytyjski "The Race", przy czym łączy on z Hertz Team JOTA jeszcze jednego byłego mistrza świata F1 - Jensona Buttona. Zdobywca tytułu z sezonu 2009 jest zdeterminowany, aby powrócić do regularnego ścigania i jego wybór miał paść właśnie na długodystansowe mistrzostwa świata WEC.
Button w tym roku wystartował w 24h Le Mans w barwach projektu Garage 56. Dzięki niemu w kultowym wyścigu pojawił się Chevrolet Camaro, który został zbudowany w oparciu o auto z serii NASCAR. Był to demonstracyjny, choć pełnowymiarowy przejazd, który miał wypromować amerykańską kategorię wyścigową przy okazji rywalizacji na Circuit de la Sarthe.
ZOBACZ WIDEO: Tak Platinum Motor Lublin przypieczętował zdobycie tytułu mistrza Polski
Były kierowca takich zespołów jak Williams, Honda, Brawn GP i McLaren karierę w F1 zakończył po sezonie 2016. Później Button rywalizował m.in. w wyścigach długodystansowych w klasie LMP1 w rosyjskim zespole SMP Racing. Pojawił się też w japońskiej serii Super GT, gdzie reprezentował Hondę.
Hertz Team JOTA to prywatny zespół, który w WEC korzysta z samochodu Porsche. Obecnie Hypercarem wyprodukowanym przez niemieckiego giganta ścigają się Antonio Felix da Costa, Will Stevens oraz Yifei Ye. Równocześnie zespół ma do dyspozycji jedno auto klasy LMP2, ale tej kategorii nie zobaczymy w sezonie 2024 w długodystansowych mistrzostwach świata. Dlatego Hertz Team JOTA zamówiła dla siebie drugiego Hypercara produkcji Porsche.
Brytyjczycy rozważają różne warianty składu na sezon 2024, w zależności od efektów rozmów. Jeden ze scenariuszy ma zakładać stworzenie załogi Vettel-Kubica-Button. Wówczas niezmieniony pozostałby skład drugiego samochodu, w którym nadal ścigaliby się da Costa, Stevens i Ye.
Warto dodać, że Kubica i Ye znają się bardzo dobrze, bo obaj reprezentowali WRT w sezonie 2021. Ich załogę uzupełniał wtedy Louis Deletraz, który od tego momentu nieprzerwanie towarzyszy Polakowi w wyścigach długodystansowych. Zespół w składzie Kubica-Deletraz-Ye wygrał w pierwszym roku startów tytuł w European Le Mans Series, był też bliski zwyciężenia w 24h Le Mans. Awaria samochodu na ostatnim okrążeniu odebrała jednak Kubicy i spółce końcowy sukces.
Czytaj także:
- Stworzy duet z Kubicą?! Zaskakujące doniesienia z Niemiec
- 41-minutowy pit-stop. Tak Red Bull oszukał przepisy F1