Polscy kibice oglądający wyścig WEC na torze Interlagos mogli przeżyć deja vu. Robert Kubica wystartował podobnie niczym w 24h Le Mans w połowie czerwca. 39-latkowi wystarczyło jedne okrążenie, aby przedrzeć się z piętnastej pozycji na dziesiątą. AF Corse ryzykowało przy tym ze strategią, bo Polak jako jedyny z czołówki miał założone twarde ogumienie.
Rywale wokół Roberta Kubicy mieli opony z miękkiej mieszanki - szybsze, ale też mocniej się zużywające. Polak miał gorsze tempo i musiał jechać mocno defensywnie. Po niespełna dwóch godzinach wyścigu 6h Sao Paulo niecierpliwością wykazał się Julien Andlauer. Kierowca Proton Competition w siódmym zakręcie wjechał w tył Ferrari 499P, a pojazd prowadzony przez krakowianina wykręcił efektownego "bączka".
Kubica na chwilę utknął na poboczu i gdy wrócił do rywalizacji, spadł z siódmego miejsca na czternaste. Wywołało to zmianę strategii w AF Corse. Polak zjechał na pit-stop, zakończył swoją zmianę za kierownicą i oddał Ferrari w ręce Yifeia Ye. Chińczyk wrócił na tor na dziewiętnastym miejscu.
ZOBACZ WIDEO: Mikołajki stolicą motorsportu. Tłumy na ORLEN 80. Rajdzie Polski
Niestety, Ye też nie uniknął błędów. Zespołowy partner Kubicy zaliczył kontakt z samochodem BMW. Po chwili otrzymał za to karę przejazdu przez aleję serwisową. Był to koniec marzeń o dobrym wyniku załogi numer 83.
- Zaczęło się dość dobrze. Zyskałem kilka pozycji na pierwszym okrążeniu. Później problemem było zbyt duże ciśnienie opon. Starałem się to kontrolować, ale tempo spadało. Byłem bardzo wolny na drugim przejeździe z powodu zużytych opon. Doszedł jeszcze kontakt z Proton Competition, znów przez to straciliśmy cenne sekundy. Zmieniliśmy strategię, co wyszło nam na plus - analizował Kubica w telewizyjnym wywiadzie.
- Mieliśmy kontakt z BMW, dostaliśmy karę. Sytuacja jest jaka jest. Czy kolejny wyścig będzie lepszy? Nie wiem - dodał zrezygnowany Kubica.
Jako ostatni do Ferrari 499P wsiadł Robert Shwartzman, ale Rosjanin był świadom tego, że szanse na dobry wynik są zerowe. Kierowca AF Corse podążał okrążenie za liderem wyścigu. Nie doszło też do żadnej sytuacji na torze, jak chociażby wyjazdu samochodu bezpieczeństwa, która mogłaby pomóc Kubicy i spółce w odrobieniu strat. Ostatecznie załoga numer 83 zakończyła 6h Sao Paulo na jedenastym miejscu. To było maksimum, jakie można było uzyskać w tej sytuacji.
Po zwycięstwo w 6h Sao Paulo sięgnęła Toyota, która po starcie z pole position dyktowała tempo od samego początku rywalizacji. Jako pierwsza na metę wjechała załoga numer 8 (Sebastien Buemi, Brendon Hartley i Ryo Hirakawa). Podium skompletowały dwie załogi Porsche.
WEC - 6h Sao Paulo - wyścig - wyniki:
Poz. | Klasa | Zespół | Załoga | Czas/strata |
---|---|---|---|---|
1. | Hypercer | Toyota Gazoo Racing | Buemi-Hartley-Hirakawa | 236 okr. |
2. | Hypercar | Porsche Penske Motorsport | Estre-Lotterer-L. Vanthoor | +1:08.811 |
3. | Hypercar | Porsche Penske Motorsport | Campbell-Christensen-Makowiecki | +1:15.993 |
4. | Hypercar | Toyota Gazoo Racing | Conway-de Vries-Kobayashi | +1:23.571 |
5. | Hypercer | Ferrari | Pier Guidi-Calado-Giovinazzi | +1:27.395 |
6. | Hypercar | Ferrari | Fuoco-Molina-Nielsen | +1 okr. |
7. | Hypercar | Hertz Team JOTA | Button-Hanson-Rasmussen | +1 okr. |
8. | Hypercar | Peugeot TotalEnergies | Jensen-Mueller-Vergne | +1 okr. |
9. | Hypercar | BMW M Team WRT | D. Vanthoor-Marciello-Wittmann | +1 okr. |
10. | Hypercar | Alpine Endurance Team | Lapierre-Schumacher-Vaxiviere | +2 okr. |
11. | Hypercar | AF Corse | Kubica-Ye-Shwartzman | +2 okr. |
12. | Hypercar | Alpine Endurance Team | Chatin-Habsburg-Milesi | +2 okr. |
13. | Hypercar | Cadillac Racing | Bamber-Lynn | +2 okr. |
14. | Hypercar | BMW M Team WRT | van der Linde-Frijns-Rast | +2 okr. |
15. | Hypercar | Proton Competition | Jani-Andlauer | +2 okr. |
16. | Hypercar | Peugeot TotalEnergies | di Resta-Duval-Vandoorne | +2 okr. |
17. | Hypercar | Lamborghini Iron Lynx | Bortolotti-Kwiat-Mortara | +2 okr. |
18. | Hypercar | Hertz Team JOTA | Stevens-Ilott-Nato | +3 okr. |
19. | Hypercar | Isotta Fraschini | Serravalle-Bennett-Vernay | +87 okr. |
Czytaj także:
- Mercedes pomoże rywalowi wyjść z dołka? "Skomplikowana sytuacja"
- Red Bull wyprodukował "potwora". Cena? Zwala z nóg