Wyniki treningów, a także późniejszych kwalifikacji do 6h Spa-Francorchamps wskazywały, że Robert Kubica ma wszystko, by wraz z AF Corse walczyć o zwycięstwo w Belgii. Polak w piątkowych kwalifikacjach wywalczył drugą lokatę, ale to nie 40-latek zasiadł za kierownicą na starcie sobotnich zawodów długodystansowych mistrzostw świata WEC.
W samochodzie numer 83 zasiadł Phil Hanson. Brytyjczyk na starcie obronił drugą pozycję, ale po chwili dał się wyprzedzić fabrycznej załodze Ferrari. Nie trzeba było wiele czasu, aby żółto-czerwony samochód dał się wyprzedzić Alpine. Doszło wtedy do ostrej batalii z Frederikiem Makowieckim, która zakończyła się niewielkim kontaktem i wyjazdem poza tor.
ZOBACZ WIDEO: Michał Korościel o swoim fenomenie. "Zawsze wołali moją mamę do szkoły"
Najprawdopodobniej w tej sytuacji doszło do uszkodzenia turbosprężarki w samochodzie ekipy Kubicy. Hanson kompletnie stracił tempo i po kilkunastu minutach wypadł nawet z czołowej dziesiątki. Oznaczało to jedno - konieczność zjazdu do alei serwisowej. Gdy auto numer 83 zaparkowało w garażu, stało się jasne, że AF Corse odpada z walki o zwycięstwo w 6h Spa-Francorchamps.
Hanson po kilku minutach wrócił na tor. - Nie czuję różnicy - powiedział przez radio i zasygnalizował, że problem nie został naprawiony. To oznaczało kolejną wizytę w garażu i tym razem dłuższy postój u mechaników.
Włosi nie wycofali się z wyścigu. Rozpoczęli naprawdę Ferrari 499P, która zajęła kilkadziesiąt minut. Yifei Ye po długiej przerwie powrócił na tor, mając aż 35 okrążeń straty do lidera. Pozytywne było to, że Chińczyk po wykonanych naprawach był w stanie utrzymywać tempo czołówki WEC. Podobnie było, gdy na ostatni etap wyścigu za kierownicą usiadł Robert Kubica. Krakowianin imponował czasami okrążeń, ale w ostatnich minutach wyścigu znów zwolnił, choć nie jest jasne z jakiego z powodu.
Mina Kubicy, gdy zobaczył uszkodzoną turbosprężarkę na początku wyścigu, mówiła wszystko. Pocieszeniem dla 40-latka może być to, że do awarii doszło akurat w 6h Spa-Francorchamps, a nie w czerwcu podczas 24h Le Mans, czyli najważniejszego występu w sezonie 2025.
Nie zmienia to faktu, że AF Corse może pluć sobie w brodę. Świetne tempo fabrycznych załóg Ferrari jest dowodem na to, że Kubica mógł po raz kolejny w tym roku liczyć się w walce o zwycięstwo. Włosi mają jednak swoje powody do zadowolenia - wygrali trzeci z rzędu wyścig WEC w sezonie 2025 i są niepokonani. To czyni ich naturalnym faworytem 24h Le Mans. Tym bardziej że najbardziej prestiżowy wyścig na świecie padał łupem producenta z Maranello w ostatnich dwóch latach.
WEC - 6h Spa-Francorchamps - wyścig - wyniki:
| Poz. | Klasa | Zespół | Załoga | Czas/strata |
|---|---|---|---|---|
| 1. | Hypercer | Ferrari | Pier Guidi-Calado-Giovinazzi | 6h+1 okr. |
| 2. | Hypercar | Ferrari | Fuoco-Molina-Nielsen | +4.229 |
| 3. | Hypercar | Alpine Endurance Team | Gounon-Schumacher-Makowiecki | +5.148 |
| 4. | Hypercer | Toyota Gazoo Racing | Buemi-Hartley-Hirakawa | +32.760 |
| 5. | Hypercar | Cadillac Hertz Team JOTA | Stevens-Lynn-Nato | +35.966 |
| 6. | Hypercar | Cadillac Hertz Team JOTA | Bamber-Button-Bourdais | +45.357 |
| 7. | Hypercar | Toyota Gazoo Racing | Conway-de Vries-Kobayashi | +46.022 |
| 8. | Hypercar | Alpine Endurance Team | Chatin-Habsburg-Milesi | +52.011 |
| 9. | Hypercar | Porsche Penske Motorsport | Estre-Campbell-L. Vanthoor | +1:01.871 |
| 10. | Hypercar | BMW M Team WRT | Marciello-Magnussen | +1:17.326 |
| 11. | Hypercar | Peugeot TotalEnergies | di Resta-Jensen-Vergne | +1:17.976 |
| 12. | Hypercar | Porsche Penske Motorsport | Andlauer-Christensen-Jaminet | +1:27.554 |
| 13. | Hypercar | Aston Martin Thor Team | Tincknell-Gamble | +1:48.439 |
| 14. | Hypercar | Aston Martin Thor Team | Riberas-Sorensen | +1 okr. |
| 15. | Hypercar | AF Corse | Kubica-Ye-Hanson | +39 okr. |
| 16. | Hypercar | BMW M Team WRT | Frijns-Rast | nie ukończyli |
| 17. | Hypercar | Peugeot TotalEnergies | Duval-Jakobsen-Vandoorne | nie ukończyli |
| 18. | Hypercar | Proton Competition | Jani-Pino-Varrone | nie ukończyli |