Piątkowy wyścig GP2 na torze w Monako był przerywany aż trzy razy. Najdłuższą przerwę spowodował incydent na nawrocie przy hotelu Fairmont, który doprowadził do ponownego wznowienia wyścigu za samochodem bezpieczeństwa.
"Safety Car" pojawił się zresztą na torze jeszcze dwa trzy razy. W końcówce sędziowie podjęli kilka kontrowersyjnych decyzji nie decydując się na neutralizację, mimo iż dochodziło do kolejnych wypadków w szybkich partiach toru.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
[wrzuta=3ruFKFWalDd,martiniracing]