Michał Broniszewski znów najlepszy

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Po sobotnim zwycięstwie w wyścigu kwalifikacyjnym, Michał Broniszewski i jego włoski zmiennik Giacomo Piccini wygrali w klasie Pro Am także wyścig główny trzeciej rundy Blancpain GT Sprint Series, który odbył się w sobotę na torze Nürburgring.

W tym artykule dowiesz się o:

Kierowcy czarno-czerwonego Ferrari 488 GT3 zespołu Kessel Racing powiększyli przewagę nad rywalami w punktacji, umacniając się na pozycji liderów serii w klasie Pro Am.

[color=#000000]

- Wygraliśmy po raz kolejny, ale nie było to łatwe zwycięstwo - [/color]powiedział po wyścigu Michał Broniszewski. - Na pierwszym okrążeniu awansowałem o kilka miejsc pomimo kolizji z Audi, a na drugim zostałem uderzony przez Bentleya tak, że wypadłem z toru i straciłem kilkanaście miejsc. To kolejny niezawiniony przez nas incydent podczas wyścigu. Kierowcy klasy Pro chyba niekiedy przesadzają i jeżdżą zbyt agresywnie, nie licząc się z rywalami na torze. Do końca zmiany udało mi się odrobić kilka pozycji i powrócić na prowadzenie w klasie Pro Am, a potem Giacomo powiększył przewagę nad naszymi rywalami. [color=#000000]Gdyby nie incydent, była szansa na miejsce w pierwszej dziesiątce klasyfikacji generalnej, ale i tak jesteśmy bardzo zadowoleni z tego weekendu, bo liczy się da nas przede wszystkim klasa - dodał.

Polski kierowca był także najlepszy podczas sobotniego wyścigu kwalifikacyjnego.

[/color]- Dzięki kompletowi punktów jesteśmy zdecydowanymi liderami klasyfikacji Pro Am na dwie rundy przed zakończeniem sezonu. Zdobyłem także kolejne ważne punkty do klasyfikacji łącznej serii Blancpain, gdzie również prowadzę zdecydowanie. Weekend zakończył się zatem bardzo optymistycznie, ale myślami jestem już w Belgii, gdzie w ostatni weekend lipca będziemy walczyć o punkty w najważniejszym wyścigu sezonu czyli [color=#000000]24h Spa - zakończył Broniszewski.

ZOBACZ WIDEO Tour de Pologne - wyścig, który odkrywa mistrzów (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

[/color]

Komentarze (0)