19-latek z włoskiej ekipy RP Motorsport przez cały weekend był jednym z najszybszych kierowców w stawce, potwierdzając swoje tempo trzecim miejscem w pierwszym, sobotnim wyścigu.
Niedziela była w wykonaniu Antoniego Ptaka jeszcze lepsza. Po wywalczeniu drugiego pola startowego, Polak kapitalnie ruszył spod świateł i awansował na pierwszą pozycję, prowadząc od startu do mety.
Sięgając po swoje pierwsze zwycięstwo w Euroformula Open, Antoni Ptak awansował także z dziewiątego na szóste miejsce w klasyfikacji generalnej. Wyścigi piątej z ośmiu rund sezonu odbędą się w dniach 10-11 września na austriackim torze Red Bull Ring.
- Już po sobotnim podium wiedziałem, że mogę dzisiaj walczyć o zwycięstwo. Taki był też mój plan i bardzo się cieszę, że udało mi się zrealizować go w stu procentach. Ciężko pracowałem w tym sezonie m.in. nad moim tempem w kwalifikacjach i ta praca także zaowocowała drugim polem startowym. Widziałem w lusterkach, że za moimi plecami sporo się działo, ale skupiałem się na sobie. Dwa ostatnie kółka były co prawda dość trudne, bo nad torem zaczęło delikatnie kropić, ale kontrolowałem sytuację. Pierwsze zwycięstwo i wysłuchanie hymnu Polski to dla mnie wyjątkowe chwile, dlatego nie ukrywam, że na podium zakręciła mi się w oku łezka. Przed nami teraz wakacyjna przerwa przed kolejną rundą w Austrii, ale zamierzam spędzić ją aktywnie. Planujemy nie tylko testy razem z zespołem i wizyty w symulatorze, ale także treningowe starty w innych seriach. Rok temu byłem na Red Bull Ringu bardzo szybki i wierzę, że we wrześniu będę w stanie powtórzyć tam tempo i wyniki z Silverstone - powiedział Ptak.
Wygrana Polaka na Silverstone z pewnością nie przejdzie bez echa. Sukces na legendarnym obiekcie może przybliżyć 19-latka do wielkiej kariery.
ZOBACZ WIDEO Stephane Antiga tłumaczy, dlaczego nie powołał Marcina Możdżonka