Kierowca włoskiej ekipy RP Motorsport rozpoczął sobotę od wywalczenia dziesiątego pola startowego w porannej sesji kwalifikacyjnej, a następnie po starcie wyścigu szybko przebił się w stronę czołówki.
19-latek ostro walczył w grupie rywalizującej o czwarte miejsce, z którym ostatecznie rozminął się o zaledwie pół sekundy, sięgając po piątą pozycję i kolejne punkty do klasyfikacji generalnej. Zwycięzca lipcowego wyścigu na torze Silverstone uzyskał także najlepszy czas okrążenia wyścigu.
- To był bardzo ekscytujący, chociaż i trudny wyścig. Kwalifikacje może nie były idealne, ale szybko awansowałem i jechałem w grupie walczącej o czwarte miejsce. Trzecia pozycja była na wyciągnięcie ręki, ale tak zacięta walka zawsze sprawia, że kierowcy nieco się spowalniają. Miałem dziś dobre tempo, co potwierdza najlepszy czas okrążenia wyścigu, więc być może gdybym startował z nieco wyższej pozycji, faktycznie walczyłbym o podium, ale nie mogę być niezadowolony - mówi Antoni Ptak.
- Rywalizacja o czwarte miejsce rozstrzygnęła się na ostatnich metrach i była tak zacięta, że na ostatnim kółku musiałem wyjechać na asfaltowe pobocze w drugiej szykanie. Na szczęście nie straciłem z tego powodu zbyt wiele czasu i mogłem walczyć do samej mety. Po drodze kilka razy wyprzedzałem rywali w ostatnim zakręcie, słynnej Parabolice, po zewnętrznej, co było nie lada frajdą i satysfakcją. Jakby tego było mało, pod koniec wyścigu w ostatnim sektorze zaczęło delikatnie kropić, więc trzeba było bardzo uważać, a jednocześnie bronić się i atakować, także nie mogłem narzekać dziś na brak wrażeń. W niedzielę przed nami kolejny pojedynek. Jeśli dobrze wykorzystam tunel aerodynamiczny i zapewnię sobie wysokie pole startowe podczas kwalifikacji, w wyścigu powinienem być w stanie walczyć o jeszcze wyższe lokaty - przewiduje.
W niedzielę Antoniego Ptaka czeka druga sesja kwalifikacyjna oraz wyścig.
ZOBACZ WIDEO Memoriał Agaty Mróz-Olszewskiej wraca do kalendarza siatkarskich imprez
{"id":"","title":""}
