Antoni Ptak zatrzymany przez awarię w Jerez

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Antoni Ptak walczył o kolejne w tym sezonie punkty, gdy w połowie drugiego wyścigu siódmej rundy serii Euroformula Open w hiszpańskim Jerez zatrzymała go awaria pompy paliwa.

W tym artykule dowiesz się o:

Jedenasty na mecie dzień wcześniej, kierowca ekipy RP Motorsport rozpoczął niedzielę od wywalczenia czternastej pozycji startowej do drugiego wyścigu weekendu i mimo zamieszania na starcie szybko przebił się w okolice pierwszej dziesiątki.

Niestety, w połowie wyścigu bolid Antoniego Ptaka zatrzymał się z powodu awarii pompy paliwa. Choć tym razem zwycięzca z Silverstone nie dojechał do mety, w klasyfikacji generalnej wciąż zajmuje wysokie, szóste miejsce. Zwycięstwem w niedzielnym wyścigu triumf w całej serii przypieczętował Włoch Leonardo Pulcini.

- To nie był nasz weekend, ale takie czasami są wyścigi. Po punkcie wywalczonym wczoraj miałem dzisiaj apetyt na więcej i choć kwalifikacje nie były najlepsze, miałem tempo aby powalczyć w pierwszej dziesiątce. Po starcie, w czwartym zakręcie, tuż przede mną zrobiło się bardzo gorąco. Mój zespołowy kolega, Damiano Fioravanti, wypadł z toru po zderzeniu z Julio Moreno, ale na szczęście udało mi się o włos uniknąć zamieszania. Po kilku kółkach byłem blisko kolejnych punktów, ale w połowie wyścigu pojawił się problem z pompą paliwa, który zmusił mnie do zaparkowania bolidu na poboczu. Nie tak wyobrażałem sobie rundę na torze, na którym rok temu zaczynała się moja przygoda z bolidami jednomiejscowymi i Euroformułą Open, ale cieszę się, że już za kilka dni wrócę za kierownicę mojego samochodu i wystartuje w ostatnich w tym sezonie wyścigach w Barcelonie - skomentował Ptak.

Ósma i ostatnia runda Euroformula Open odbędzie się już w najbliższy weekend na znanym z Formuły 1 torze na przedmieściach Barcelony. Relacje z obu wyścigów na sportowych antenach Polsatu.

ZOBACZ WIDEO: Atakowali Polkę po igrzyskach i nazywali ją rasistką. "Bardzo mnie to bolało"

Komentarze (0)