Zaledwie trzy tygodnie po zakończeniu debiutanckiego sezonu w mistrzostwach Francji Formuły 4, Aleks Karkosik ponownie zasiadł za kierownicą bolidu jednomiejscowego. 16-latek rozpoczął swoją przygodę z bliskowschodnią serią Formula Gulf od wywalczenia drugiego pola startowego w sesji kwalifikacyjnej, na zupełnie nowym dla siebie torze rozmijając się z pole position o zaledwie 16 tysięcznych sekundy. Natomiast w obu wyścigach nie miał już jednak sobie równych.
Jedyny Polak w międzynarodowej stawce w pierwszym wyścigu zdeklasował rywali, prowadząc od startu do mety i finiszując aż 35 sekund przed aktualnym wicemistrzem serii, Omarem Gazzazem z Arabii Saudyjskiej. Podium uzupełnił Saeed Al Ali ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Karkosik uzyskał także najlepszy czas okrążenia na torze Dubai Autodrome w sześcioletniej historii Formuły Gulf i był najszybszym z 53 kierowców, którzy tego dnia ścigali się w Dubaju w różnych klasach w ramach zawodów UAE National Race Days. Młody Polak nie miał sobie równych także kilka godzin później, podczas drugiego wyścigu, po 14 okrążeniach wygrywając z przewagą sześciu sekund na Gazzazem. Podium uzupełnił tym razem Nabil Zakir Hussein z Indii.
- Start w Dubaju był bardzo cennym doświadczeniem, zakończonym dwoma zwycięstwami, więc wracam do Polski bardzo zadowolony - mówił Aleks Karkosik. - Bolid Formuły Gulf okazał się czymś pomiędzy samochodem Formuły 4, którym w tym roku startowałem, a Formułą Renault 2.0, którą już kilka razy testowałem, więc szybko odnalazłem się za jego kierownicą i bardzo przypadł mi do gustu - dodał.
- Chciałbym jeszcze tej zimy wystartować w Formule Gulf, ale jednocześnie chciałbym także jak najszybciej przetestować bolid Formuły 3 i wybrać kierunek rozwoju na sezon 2017. Musimy więc teraz dobrze zastanowić się nad planem na najbliższe miesiące, ale wkrótce wszystko powinno być jasne - zakończył.
ZOBACZ WIDEO "Parę łez poleciało". Milik szczerze o kontuzj
{"id":"","title":""}