W wieczornej sesji treningowej załoga Mercedesa AMG GT3 zespołu Black Falcon z numerem 3 uzyskała najlepszy czas w całej stawce blisko 100 samochodów. - Za nami pracowity, ale bardzo dobry dzień - powiedział Michał Broniszewski[color=#000000].
- Potwierdziliśmy swoją mocną pozycję. We wszystkich sesjach byliśmy naprawdę szybcy. Pracowaliśmy dużo nad ustawieniami. Samochód jest dynamiczny, ale dość trudny w prowadzeniu. Próbowaliśmy znaleźć kompromis, który pozwoliłby na łatwiejsze prowadzenie przy szybkim tempie. Cieszą bardzo dobre czasy okrążeń i wysokie miejsca, zwłaszcza w sesji kwalifikacyjnej i w nocnym treningu. Konkurencja jest mocna i bardzo liczna.
- Myślę, że należymy do grona kandydatów do zwycięstwa. Taki też jest nasz cel. Będziemy mocno cisnąć od chwili startu. Na torze panuje straszny tłok. Już w sesjach treningowych mieliśmy dwie małe kolizje z wolniejszymi[/color] samochodami. Trzeba cały czas bardzo uważać i przewidywać niespodziewane zachowania innych kierowców na torze. Niestety, nie czuję się najlepiej. Dopadł mnie jakiś wirus. Walczę z bólem głowy i osłabieniem. Nie są to idealne warunki do jazdy w wysokiej temperaturze otoczenia, ale będę musiał przetrwać. Mimo problemów ze zdrowiem, jestem dobrej myśli - zakończył.
[color=#000000]W piątek o godzinie 7.00 polskiego czasu rozpocznie się rozgrzewka, a o godzinie 11.00 rozpocznie się wyścig.
ZOBACZ WIDEO Śniadanie na Dakarze: czy leci z nami pilot? (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
[/color]