Podczas kwalifikacji Fernando Alonso jako debiutant dość sensacyjnie wywalczył piąte pole startowe. W wyścigu jednak Hiszpan miał mniej szczęścia, ponieważ odpadł po awarii silnika. Do tego momentu jednak kierowca McLaren Honda plasował się w czołówce.
Kilka dni po zawodach Indianapolis 500 okazało się, że Fernando Alonso zgarnął za swój występ w Ameryce około 300 tys. dolarów.
- Będę musiał o tym powiedzieć kolegom z Formuły 1 - zażartował 35-latek. - Indy to bardzo ciekawe zawody. Myślę, że wielu kierowców F1 wkrótce się w nich pojawi - zakończył.
Zwycięzca wyścigu, Takuma Sato zgarnął prawie 2,5 mln. dolarów.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Rajd Gdańsk Baltic Cup: Sobota dla Filipa Nivette i Kamila Hellera
[/color]