Dramat Billy'ego Mongera rozegrał się 16 kwietnia podczas wyścigu Formuły 4. 17-latek podczas manewru wyprzedzania uderzył w inny samochód, który z powodu awarii znajdował się po zewnętrznej stronie toru. Doszło do zderzenia przy ogromnej prędkości i Monger przez blisko dwie godziny znajdował się w zakleszczonym aucie. Dopiero za pomocą specjalistycznego sprzętu udało się go wydostać, a następnie przetransportować do szpitala.
Niestety, lekarze musieli podjąć trudną decyzję o amputacji obu nóg u 17-latka, co praktycznie zakończyło jego sportową karierę. Jednak Billy Monger nie poddał się i kilka miesięcy później znów pojawił się na torze w samochodzie wyścigowym.
Młody Brytyjczyk zasiadł za kierownicą specjalnego samochodu od zespołu BRIT przygotowanego dla osób niepełnosprawnych. - To było naprawdę dobre uczucie, iż znów udało mi się zasiąść za kierownicą auta. Ogromne podziękowania dla zespołu BRIT. Nie mogłem się doczekać tego dnia - przyznał Monger.
- Zespół przygotował dla mnie dwie kierownice, abym mógł je wypróbować. Zdecydowałem się na jedną z nich, a teraz muszę udoskonalić moją technikę. Kiedy wrócę, znów będę chciał wygrywać wyścigi - oznajmił.
ZOBACZ WIDEO Rajd Polski: Szalona radość zespołu Hyundaia (WIDEO)
Założyciel zespołu, Dave Player przyznał, że celem jest odzyskanie licencji dla kierowcy. - Chcieliśmy, żeby komfortowo czuł się w aucie, a w przyszłości odzyskał swoją licencję wyścigową. Naszym celem jest pomagania kierowcom z różnymi stopniami niepełnosprawności, aby konkurowali na równych warunkach. Celem jazd było przede wszystkim danie szansy powrotu na tor Billy'emu, a po drugie uzyskanie superlicencji, aby mógł znów się ścigać.
Was für ein KÄMPFER! Nur elf Wochen nach seinem Unfall ist #BillyMonger zurück im Rennwagen: https://t.co/XX444Dqyd9 #billywhizz #Monger pic.twitter.com/gdmXZUuGVe
— Sönke Brederlow (@soenkebrederlow) 5 lipca 2017
Monger chce teraz wziąć udział w wyścigu 24Le Mans w roku 2020. Pomóc ma mu w tym inny niepełnosprawny kierowca, Frederic Sausset, który ścigał się w tym długodystansowym wyścigu w roku 2016. Wcześniej jednak ta dwójka pojedzie w zawodach VdeV Endurance Proto Series za kierownicą Ligier-Honda JS53 Evo 2 na torze Estoril w listopadzie.
Cały świat motorsportu wspierał Mongera zaraz po wypadku. Jego ekipa JHR Developments uruchomiła specjalną zbiórkę pieniędzy dla Mongera i liczyła, że zgromadzi 260 tys. funtów. Kilka dni po wypadku zebrano 750 tys. funtów. Po 15 tys. funtów wpłacili m.in. Jenson Button i Max Verstappen z Formuły 1, 10 tys. funtów przekazała ekipa Williams.