W zeszłym roku król Salman ibn Abd al-Aziz ogłosił, że kobiety będą mogły starać się o prawo jazdy w Arabii Saudyjskiej. To przełomowa chwila dla przedstawicielek płci pięknej w tym kraju, bo choć do tej pory przepisy wprost nie zabraniały im zdawania egzaminów na prawo jazdy, to jednak dokumenty były wydawane tylko mężczyznom. Nowe przepisy wejdą w życie w czerwcu 2018 roku.
Arabia Saudyjska organizuje w tym roku jeden z wyścigów Formuły E i chce wykorzystać ten fakt, by pokazać światu swoje nastawienie do praw kobiet.
- Obecnie nie mogą one jeszcze kierować samochodami, ale w przyszłym miesiącu w Arabii Saudyjskiej dojdzie do historycznej zmiany. Kobiety będą mogły po raz pierwszy zasiąść za kierownicą pojazdów. Otrzymaliśmy zapewnienie, a właściwie to była prośba władz tego państwa, że będą one uczestniczyć w wyścigu Formuły E - zdradził Alejandro Agag, dyrektor generalny FE.
Hiszpan zdradził, że na ten moment nie wiadomo jeszcze jak dokładnie wyglądać będzie udział kobiet w wydarzeniu. - Nie wiemy, czy będzie to miało miejsce poprzez danie szansy kobiecie w którymś z zespołów. Jeśli nie, to zorganizujemy jakąś inną akcję, dzięki której kobiety będą się ścigać na torze. Taka jest intencja władz Arabii Saudyjskiej, by pokazać światu zmiany, jakie zachodzą w tym państwie - dodał Agag.
Na dodatek, król Salman ibn Abd al-Aziz zapowiedział też, że kobiety będą mogły się pojawić na trybunach w trakcie wyścigów elektrycznej serii. - Będą mogły uczestniczyć w tym wydarzeniu na trybunach. Mogą też pracować przy organizacji tego wyścigu. Dostrzegamy to jako element zmian w tym kraju, bo wcześniej coś takiego nie miało miejsca. Cieszymy się, że jesteśmy częścią tych metamorfoz. Formuła E ma ogromny wkład w te zmiany - zdradził dyrektor generalny FE.
Umowa między Formułą E a Arabią Saudyjską na organizację wyścigu w Rijadzie została podpisana na okres dziesięciu lat.
ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"