Leszczynianin ma za sobą dwa udane testy 160-konnego bolidu F4 w Albacete, podczas których potwierdził, że jest gotowy do debiutu w wymagających mistrzostwach Hiszpanii. Ich druga runda odbędzie się na czterokilometrowym torze w Walencji, na którym co roku ścigają się motocykliści mistrzostw świata MotoGP.
Polak będzie jednym z czterech kierowców hiszpańskiego zespołu Drivex, kierowanego przez wielokrotnego mistrza wyścigów samochodowych, Miguela Angela de Castro. Stawkę zawodników z ośmiu różnych państw czekają w Walencji aż trzy 25-minutowe wyścigi, poprzedzone dwoma sesjami kwalifikacyjnymi.
- Nie mogę doczekać się debiutu w mistrzostwach Hiszpanii - mówił Filip Kaminiarz, który wyścigową przygodę rozpoczął rok temu w polskim pucharze KIA, zimą przesiadając się do bolidu jednomiejscowego i sięgając po wicemistrzostwo w bliskowschodniej Formule Gulf.
- Walencja to dość krótki, ale także techniczny i wymagający tor, na którym nie brakuje zarówno szybkich, jak i ciasnych łuków. Dodatkowym wyzwaniem będzie także wysoka temperatura, a przez to niska przyczepność. Będzie to dla mnie nowa trasa, dlatego cieszę się, że czekają nas dwa dni treningów wolnych, które pozwolą mi dobrze poznać konfigurację i razem z zespołem znaleźć odpowiednie ustawienia bolidu - dodał.
Sobotni wyścig rozpocznie się o godzinie 16:00, niedzielne odpowiednio o 12:00 i 14:15. Na czwartek i piątek zaplanowano także dwa dni treningów wolnych.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 83. Wojciech Szaniawski: Robert Lewandowski za jedną kampanię może dostać nawet 4 mln euro