Sobotni wypadek na torze Spa-Francorchamps zakończył się tragicznie dla Anthoine'a Huberta, który zmarł wskutek odniesionych obrażeń. Więcej szczęścia mieli Juan Manuel Correa, Giuliano Alesi oraz Marion Sato.
Z tej trójki najpoważniej wygląda stan Correi, który trafił do szpitala w belgijskim Liege. Jeszcze w sobotę jego stan określano mianem stabilnego. W niedzielny poranek oficjalny komunikat ws. stanu jego zdrowia wydał zespół Sauber Junior.
Czytaj także: Renault i Francja płaczą. Czas na refleksję po śmierci Huberta
"Correa w momencie wypadku nie miał miejsca na reakcję i zderzył się z innym kierowcą F2. Doznał skomplikowanego złamania obu nóg, ma też niewielki uraz kręgosłupa. Przeszedł już operację i odpoczywa na oddziele intensywnej terapii" - czytamy w oświadczeniu.
"Stan Correi jest stabilny. Do szpitala został zabrany helikopterem i przez cały czas zachowywał przytomność, aż do momentu przyjęcia na salę operacyjną. Jesteśmy w tej chwili myślami z Juanem Manuelem, ale też modlimy się w intencji Anthoine'a Huberta. W motorsporcie jesteśmy wielką rodziną i straciliśmy w tym wypadku jednego z członków naszej społeczności" - dodano w komunikacie.
Czytaj także: Świat motorsportu w żałobie po śmierci Huberta
Correa uważany jest za spory talent. Kilka dni przed wyścigiem F2 w Belgii odbył on testy samochodem F1 wspólnie z Alfą Romeo. W klasyfikacji generalnej F2 zajmuje w tej chwili dwunaste miejsce.