DTM. Robert Kubica ostrzeżony przez rywali. "Nie będzie mieć łatwego zadania"

Materiały prasowe / BMW / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / BMW / Na zdjęciu: Robert Kubica

- Kubica nie będzie mieć łatwego zadania - powiedział Rene Rast, aktualny mistrz serii DTM, o nadchodzącym sezonie Roberta Kubicy w tej serii wyścigowej. Równocześnie Rast jest przekonany, że Kubica nie zapomniał jak się jeździ.

Niedawno DTM przedstawiło nowy, poprawiony kalendarz na sezon 2020. Koronawirus sprawił, że rywalizacja w tej serii wyścigowej najwcześniej zacznie się w połowie lipca. Na tę chwilę nic nie wiadomo też o przedsezonowych testach, co jest złą wiadomością dla Roberta Kubicy, bo ten straci okazję do sprawdzenia BMW M4 DTM.

- Kubica nie będzie mieć łatwego zadania - powiedział Rene Rast podczas chatu na Instagramie. - Samochód DTM jest wyjątkowy. Zrozumienie opon na dystansie wyścigu nie jest łatwe. Jeśli testy się nie odbędą, Polakowi będzie jeszcze trudniej - dodał aktualny mistrz DTM.

Na występy Kubicy w DTM czeka też wielu kibiców, bo sezon 2019 nie dał odpowiedzi na pytanie, czy krakowianin nadal posiada te same umiejętności co przed wypadkiem rajdowym w roku 2011. Wszystko za sprawą mało konkurencyjnego Williamsa w Formule 1.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Szalenie trudna sytuacja w światowym sporcie. "Nie ma rozgrywek, nie ma kibiców, nie ma pieniędzy"

- Mam nadzieję, że będzie w czołówce. W Formule 1 nie miał dobrej maszyny w Williamsie i zawsze był z tyłu. To było czyś absurdalnym, bo jestem pewien tego, że nadal jest świetnym kierowcą. W przeszłości był ogromnym talentem i pewnie gdyby nie wypadek, to byłby mistrzem świata F1 - stwierdził Rast.

Sam Kubica już kilkukrotnie prosił o cierpliwość swoich kibiców i zwracał uwagę na to, że nie tylko nie posiada doświadczenia za kierownicą samochodu DTM, ale też przyjdzie mu poznawać tory w roku 2020. Na części z nich 35-latek nie ścigał się w ogóle, albo robił to jeszcze jako nastolatek.

Sceptycznie do startów Kubicy w DTM podchodzi też Pascal Wehrlein, który po zdobyciu mistrzostwa w tej serii awansował do F1. Niemiec nie zrobił jednak kariery w królowej motorsportu. - Przesiadka z F1 do DTM nie jest łatwa. Sam to przeszedłem - powiedział Wehrlein magazynowi "Motorsport Magazin".

- Z drugiej strony, łatwiej jest się przesiąść się z samochodu DTM do F1, bo te są szybsze i mają większą przyczepność. Zrozumienie tego wszystkiego i dostosowanie się zajmują trochę czasu - dodał Wehrlein, który po wypadnięciu z F1 znów trafił do DTM, a obecnie ściga się w Formule E.

Wehrlein uważa, że mimo to Kubica może w wybranych wyścigach pokazać się z dobrej strony. - Może się czasem wyróżnić. Nawet debiutant może to zrobić, ale trudno będzie mu walczyć o mistrzostwo - stwierdził.

- Kubica na pewno nie zapomniał, jak się jeździ. Będzie się musiał dostosować do nowych realiów, ale na pewno nie zajmie mu to wiele czasu - podsumował z kolei Rast.

Czytaj także:
Koronawirus szansą dla Orlenu, by mieć zespół F1
Koronawirus nie powstrzyma Aston Martina

Komentarze (13)
avatar
zbych22
3.04.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ostrzeżenie dla Kuczery!!!Nie wypisuj chłopie dyrdymałów bo to szkodzi. 
avatar
Tom Arus
3.04.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Spokojna głowa, Kubek to kierowca wyjątkowy, szkoda, że jego kariera tak się potoczyła, ale jeszcze da nam powody do dumy. Kiedy ścigał się w WRC2 też nisko oceniano jego szanse, a zdobył mistr Czytaj całość
avatar
jonny
3.04.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Kuczera , weź się Pan wreszcie za uczciwą pracę. Ojczyzna ma ogromny kłopot z wirusem , ludzie padają jak muchy i tracą pracę a Pan wypisuje ciągle pierdoły o niejakim Kubicy który nic ni Czytaj całość
avatar
Salva
3.04.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W pierwszym wyscigu bedzie dzwon na bank 
avatar
JanWar
3.04.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przecież ten Kubica to zwykły lanser i szpaner nie potrafi jeździć tylko ciągle ma problemy , kraksy etc, zwykły nerwus którego za kasę wepchali sponsorzy pociotki.