Robert Kubica rozpoczął już przygotowania do debiutu w European Le Mans Series. Polak ma za sobą mierzenie fotela do prototypu LMP2, jaki do rywalizacji wystawi belgijski zespół WRT. Pierwsze testy z Kubicą zaplanowano na 13 kwietnia w Barcelonie, a kilka dni później odbędzie się tam pierwszy wyścig ELMS w sezonie (18 kwietnia).
Niewykluczone, że Kubica nie będzie jedynym Polakiem w European Le Mans Series w tym roku. O wyścigach długodystansowych myśli bowiem też Mateusz Kaprzyk. 19-latek właśnie zakończył testy prototypu LMP3 na torze Paul Ricard we Francji.
Kaprzyk w ciągu dwóch dni pokonał 171 okrążeń francuskiego toru, co dało 1001 kilometrów. - To były bardzo udane testy. Paul Ricard to dla mnie nowy tor, ale dzięki pracy włożonej w przygotowania na symulatorze bardzo szybko się na nim odnalazłem i złapałem bardzo dobre tempo. Zaskoczyłem tym nie tylko zespół, ale także siebie samego, bo w końcu od ostatnich testów w Barcelonie minęły trzy miesiące - powiedział młody kierowca z Katowic.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo Lindsey Vonn. Upadek jej nie złamał
- Samochód od pierwszych okrążeń prowadził się bardzo dobrze, dlatego nie musieliśmy poświęcać zbyt dużo czasu na pracę nad ustawieniami i mogliśmy skupić się na detalach związanych z jazdą - dodał Kaprzyk.
Polski kierowca nie ukrywa, że ma konkretne oczekiwania związane z zespołem EuroInternational. - Ekipa zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie i jak na mistrzów przystało, pracowała bardzo profesjonalnie przez całe testy. Świetnie się dogadujemy, więc mam nadzieję, że wkrótce znów spotkamy się na torze i w kwietniu ustawimy się razem na starcie cyklu ELMS - stwierdził 19-latek.
Kierownictwo włoskiej ekipy po testach jest zadowolone z jazdy Kaprzyka, co daje nadzieję na finalizację rozmów ws. startów w ELMS. - Mateusz zrobił na całym zespole bardzo duże wrażenie. Nie tylko jest naturalnie szybki, ale także spokojny i opanowany, a to w wyścigach długodystansowych bardzo ważne - ocenił szef ekipy, Antonio Ferrari.
- To był jeden z naszych najlepszych pierwszych testów z nowym kierowcą, a pracowaliśmy z wieloma zawodnikami, także znanymi z F1. Mateusz pokazał we Francji, że ma wszystko, aby stać się największą niespodzianką tego sezonu w serii ELMS - dodał Ferrari.
Czytaj także:
Robert Kubica zaczyna trudny okres
Zdobędzie tytuł i odejdzie? Tajemniczy Hamilton