Robert Kubica przegrał z deszczem. Ulewa w Sebring

Robert Kubica z Rosjanami nie pojedzie. To już pewne

Na 12 i 13 marca zaplanowano prolog WEC, który stanowi oficjalną sesję testową przed nowym sezonem długodystansowych mistrzostw świata. Robert Kubica przybył na Florydę wraz z Prema Orlen Team pełen nadziei, po tym jak włoska ekipa w ostatnich dniach zaliczyła dość udany sprawdzian w Barcelonie.

O ile Robert Kubica może być zadowolony z uzyskanego czasu i pozycji, bo Prema Orlen Tam znalazła się na piątym miejscu (trzecie w klasie LMP2), o tyle krakowianin spędził na torze mniej czasu niż oczekiwał. Wszystko ze względu na fatalną pogodę.

Prolog WEC w Sebring rozpoczynał się przy dość wietrznej i pochmurnej aurze, a po kilkudziesięciu minutach nad obiekt na Florydzie dotarły obfite opady deszczu. W połowie porannej sesji testowej opad był tak intensywny, że wyjazd na tor był niemożliwy. Sędziowie najpierw wywiesili czerwoną flagę, a następnie przerwali testy. Warunki były bowiem zbyt niebezpieczne dla kierowców.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cóż to jest za miłość! Ziółek kwitnie przy narzeczonym

W przypadku Premy przejazdy rozpoczął Louis Deletraz, który spędził za kierownicą Oreca 07-Gibson niespełna godzinę. Później prototyp klasy LMP2 przejął po nim Robert Kubica, a jako trzeci za kierownicę wskoczył Lorenzo Colombo. Krakowianin zdążył rozpocząć swój drugi przejazd testowy, ale wtedy do rywalizacji wtrąciła się pogoda.

Najlepszy czas w szeregach Prema Orlen Team wywalczył właśnie Kubica - 1:51.710. Najlepsza w klasie LMP2 załoga Realteam by WRT uzyskała nieznacznie lepszy wynik - 1:51.640.

Prolog WEC - 1. dzień - wyniki porannej sesji:

Czytaj także:
Wojna mocno wpłynęła na F1. Skutek, którego nikt nie przewidział
Sankcje dotknęły kierowcę F1 z Rosji. "Nie powinno to nikogo dziwić"