Od lutego 2022 roku sportowcy z Rosji i Białorusi są wykluczeni z imprez międzynarodowych w wielu dyscyplinach. Początkowo MKOl zarekomendował stanowczy zakaz udziału zawodników z tych krajów. Wszystko z powodu prowadzonej przez nie wojnie w Ukrainie i barbarzyńskich ataków na ludność cywilną.
Z biegiem czasu zmieniono regulacje i sportowcy z Rosji i Białorusi mogą startować w zawodach rangi międzynarodowej, ale muszą spełnić kilka warunków. Najważniejsze to brak powiązań z wojskiem i brak poparcia dla prowadzonej inwazji na Ukrainę. Poszczególne federacje, które wyraziły zgodę na start Rosjan i Białorusinów, szczegółowo sprawdzają deklaracje.
Tak było w przypadku międzynarodowej federacji zapaśniczej, która przed mistrzostwami świata zweryfikowała oświadczenia sportowców i członków ekip. Tych wniosków było aż 235. Odrzucono 26 z nich. Na jaw wyszło, że osoby te wspierają wojnę albo są związani z wojskiem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"
"Dokładną kontrolę przeszło 235 osób z Rosji i Białorusi. 26 osobom odmówiono wstępu na mistrzostwa świata. Powodem było potwierdzone członkostwo w siłach zbrojnych lub agencji bezpieczeństwa narodowego" - czytamy w komunikacie UWW.
Zawody odbędą się w dniach 16-24 września w Belgradzie. Wcześniej ich gospodarzem był rosyjski Krasnojarsk, ale zdecydowano się na odebranie Rosjanom prawa do organizacji imprezy.
Wcześniej Międzynarodowa Federacja Zapaśnicza (UWW) podjęła decyzję o dopuszczeniu sportowców z Rosji i Białorusi do udziału w zawodach pod neutralną flagą i bez hymnów narodowych.
Czytaj także:
Makabryczna kontuzja. Rywal nie mógł patrzeć, odwrócił wzrok [WIDEO]
Fabijański przemówił po kompromitacji na Fame MMA