W regatach wzięło udział 237 zawodników (138 mężczyzn i 99 kobiet) z 40 krajów. Na starcie stanęli zarówno obrońcy tytułów, wschodzące gwiazdy, jak i medaliści olimpijscy. Dla wielu z nich był to nie tylko bój o mistrzowski tytuł, ale także kluczowy etap przygotowań do kolejnych igrzysk olimpijskich.
Akwen olimpijski w Qingdao - gospodarz regat olimpijskich w 2008 roku - postawił przed żeglarzami trudne wyzwanie. Przez pierwsze cztery dni rywalizacji nie udało się rozegrać żadnego wyścigu z powodu zbyt słabego wiatru i silnego prądu. Dopiero piątego dnia przeprowadzono trzy wyścigi, w których Polki zaprezentowały się znakomicie: Agata Barwińska (MOS Iława) prowadziła w klasyfikacji generalnej, a Wiktoria Gołębiowska (UKŻ Wiking Toruń) zajmowała trzecie miejsce.
ZOBACZ WIDEO: Anita Włodarczyk zaskoczyła internautów. Takiego ćwiczenia nie widzieli
W ostatnim dniu regat warunki diametralnie się zmieniły - silny wiatr wymagał od zawodniczek jeszcze większej determinacji. Barwińska słabiej popłynęła w pierwszych dwóch wyścigach, zajmując 17. i 22. miejsce, co zepchnęło ją na czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej. Jednak w decydującym, ostatnim wyścigu, popłynęła znakomicie, wygrywając go i awansując na drugą pozycję, zdobywając srebrny medal.
- Bardzo się cieszę, bo znów wracam ze srebrem z Mistrzostw Świata. To były dziwne regaty – dopiero piątego dnia udało się nam wystartować, rozegrano trzy wyścigi w słabym i trzy w silnym wietrze. Myślę, że było fair, i cieszę się, że udało się przeprowadzić te sześć wyścigów. Jestem zadowolona ze swojej formy, zarówno w słabym, jak i silnym wietrze pokazałam się z dobrej strony. Początek sezonu, więc to dobry prognostyk przed jego dalszą częścią - powiedziała Agata Barwińska, ambasadorka PGE Sailing Team Poland.
- Dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków. Cieszę się, że mogłam dostarczyć emocji - dodała żeglarka z Iławy, zwracając się z uśmiechem do trenera: - Świetne rozpoczęcie współpracy, prawda, trenerze?
Zdzisław Staniul, trener, który doprowadził Agnieszkę Skrzypulec-Szotę i Jolantę Ogar-Hill do medalu olimpijskiego w Tokio, na początku roku objął prowadzenie Kadry Narodowej Seniorek Polskiego Związku Żeglarskiego w klasie ILCA 6.
- To były jedne z najdziwniejszych regat w mojej karierze- trwały sześć dni, a ścigaliśmy się tylko dwa. Hasłem przewodnim był bardzo silny prąd. Jednego dnia mieliśmy mało wiatru i dziewczyny świetnie żeglowały, a kolejnego całkiem inne warunki: 20, a w porywach nawet 26-28 węzłów. Wiatr przebijał się między 72-metrowymi wieżowcami - relacjonował trener Staniul.
Mniej udany dzień miała Wiktoria Gołębiowska, która po trzech słabszych wyścigach spadła z trzeciej na 18. pozycję. Lilly-May Niezabitowska (JK Kotwica Tarnobrzeg) zakończyła rywalizację na 86. miejscu. Złoty medal zdobyła Louise Cervera z Francji.