W piątek przy umiarkowanym wietrze rozegrane zostały 2 wyścigi, na trasie rozstawionej blisko gdyńskiego bulwaru, co z pewnością było atrakcyjne dla kibiców. Pierwszy dzień to dominacja załogi Volvo Ocean Race, która zwyciężyła w obu wyścigach. Kolejne miejsca zajęły załogi Arfido i ekoDecor.
Sobotnia aura nie rozpieszczała żeglarzy- po raz kolejny regaty rozgrywane były przy porywistym wietrze wiejącym z siłą 5-6 stopni w skali Beauforta. W tych warunkach, znów najlepiej radziła sobie załoga Volvo Ocean Race, mimo efektownej wywrotki na genakerze w drugim wyścigu, nie oddała prowadzenia. Równo żeglująca załoga ekoDecor wskoczyła na drugie miejsce, a zerwany fał foka sprawił, że Arfido spadło na 4 miejsce za Hiab'a. Problemy z fokiem także wyeliminowały z rywalizacji nową załogę Zastrzegam.pl, jednak sprawnie przeprowadzona akcja serwisowa pozwoliła powrócić obu załogom na trasę ostatniego sobotniego wyścigu. Nie został on jednak dokończony ze względu na brak wiatru i nachodzącą burzę.
W niedzielę i tak już silny wiatr wzmógł się, osiągając w szkwałach nawet 7B. Załogi klasy Scandinavia 650/ Skippi 650 zeszły jednak na wodę, żeby kontynuować walkę o krajowy czempionat. Pech nie opuszczał załogi Zastrzegam.pl, która znów przez awarię musiała odpuścić ściganie. Pasjonująco zapowiadała się walka o brązowy medal, jaka rozegrać się miała między Hiabem dowodzonym przez Marka Kloskę, a Arfido z Michałem Kaczmarkiem. Po starcie Arfido było na falstarcie i by liczyć się w wyścigu musiało wrócić na start. To z kolei bardzo ułatwiało obronę trzeciego miejsca przez Hiab'a. Wystarczyło „tylko” dopłynąć do mety. Niestety, w takich warunkach nie było to takie łatwe, a wystarczył jeden silny podmuch na genakerze. Zwykła wywrotka skończyła się grzybem - jacht Hiab odwrócił się do góry dnem. Na szczęście wszystko skończyło się pomyślnie - załodze nic się nie stało, a jacht przy pomocy 3 motorówek i kilku zawodników klasy udało się sprawnie postawić i odholować do portu.
Mistrzem Polski klasy Scandinavia 650/ Skippi 650 została załoga Tobiasza Zajączkowskiego na Volvo Ocean Race, Vice-Mistrzem Piotra Słowika na ekoDecorze , a na najniższym stopniu podium znalazła się załoga Michała Kaczmarka - Arfido.
Wszystkim załogom należy się olbrzymi szacunek za determinację i walkę w tak trudnych warunkach pogodowych.