Regaty potrwają od 6 do 14 lutego, ale pierwsze wyścigi rozpoczną się dopiero we wtorek 9 lutego około godziny 12:00 czasu miejscowego (18:00 czasu polskiego). Sobota, niedziela i poniedziałek przeznaczone są na rejestrację zawodników oraz treningi. Amerykańskie zawody są najważniejszą w tym roku imprezą w tej klasie, nie licząc oczywiście igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, które są priorytetem.
U wybrzeży Florydy wystartują dwie najlepsze polskie załogi. Pierwszą z nich tworzy Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński (AZS AWFiS Gdańsk), którzy będą reprezentowali Polskę na tegorocznych igrzyskach. Ambasadorzy programu Energa Sailing mieli bardzo udany poprzedni rok, bo zajęli trzecie miejsce na lipcowych mistrzostwach Europy w Porto, a na mistrzostwach świata, które odbyły się w listopadzie w Buenos Aires, uplasowali się na czwartej pozycji, zapewniając kwalifikację olimpijską dla kraju oraz dla samych siebie.
Drugimi polskimi przedstawicielami w Clearwater będą Tomasz Januszewski i Jacek Nowak (AZS UWM Olsztyn). Panowie w zeszłorocznych mistrzostwach Starego Kontynentu również spisali się bardzo dobrze, zajmując ostatecznie piąte miejsce. Z kolei zmagania o tytuł najlepszej załogi na świecie w klasie 49er ukończyli na czternastej pozycji.
Zawodnicy olsztyńskiego klubu w dniach 23-30 stycznia wzięli także udział w zawodach Pucharu Świata klas olimpijskich w Miami również w Stanach Zjednoczonych. Nie ukończyli jednak tych regat z powodu urazu pleców Jacka. Polacy postanowili, że muszą być w pełni sił właśnie na mistrzostwa świata.
- Składamy broń w tych regatach. Puchar Świata w Miami był dla nas drugą imprezą w roku, ale ostatnią przed mistrzostwami świata. Mieliśmy możliwość porównania się w bardzo dobrze przygotowanej stawce. Jednak powiększający się ból pleców Jacka, promieniujący aż do stopy, był mocnym argumentem, aby wycofać się z dalszej części tych regat, wyleczyć kontuzję i stanąć do mistrzostw świata - poinformował na swoim profilu na Facebooku sternik polskiej załogi Tomasz Januszewski.
Tytułu mistrzowskiego bronić będą reprezentanci Nowej Zelandii Peter Burling i Blair Tuke, którzy teraz także będą faworytami do końcowego sukcesu. Poza nimi na podium zeszłorocznych mistrzostw globu stanęli Australijczycy Nathan Outteridge i Iain Jensen oraz Hiszpanie Federico Alonso i Arturo Alonso Tellechea.
W żeńskim odpowiedniku czyli w klasie 49erFX obrończyniami tytułu są Włoszki Giulia Conti i Francesca Clapcich, które są również aktualnymi mistrzyniami Europy. Srebrnego medalu bronić będą reprezentantki Brazylii Martine Grael i Kahena Kunze, a brązowego Ida Marie Baad Nielsen i Marie Thusgaard Olsen z Danii.
[b]Maciej Frąckiewicz
Zobacz wideo:
Pomarańczowy wyścig: CCC Sprandi przed sezonem
{"id":"","title":""}
[/b]