MŚ w klasie 49er: ponowne problemy z wiatrem, startowały tylko panie

Materiały prasowe / Jen Edney/Edney AP/49er Class
Materiały prasowe / Jen Edney/Edney AP/49er Class

Silny wiatr oraz duże fale ponownie storpedowały pływanie i podczas drugiego dnia mistrzostw świata w klasie 49er i 49erFX w Clearwater w Stanach Zjednoczonych odbył się także tylko jeden wyścig, ale tym razem wystartowały w nim panie.

Niestety dziś tak samo jak we wtorek wiatr od rana był zbyt silny, żeby można było bezpiecznie żeglować, tym bardziej, że tworzyły się duże fale. W związku z tym organizatorzy kilka godzin czekali na poprawę warunków. Ostatecznie udało się przeprowadzić tylko jeden wyścig, jak miało to miejsce także podczas pierwszego dnia regat, ale tym razem dopuszczono do rywalizacji kobiety w klasie 49erFX.

Najlepsze w swoich grupach okazały się brązowe medalistki mistrzostw Europy Maiken Foght Schutt i Anne-Julie Schutt z Danii oraz reprezentantki Holandii Annemiek Bekkering i Annette Duetz i to one zajmują dwa pierwsze miejsca. Za nimi plasują się Hiszpanki Tamara Echegoyen i Berta Betanzos oraz Niemki Leonie Meyer i Elena Stoffers, a na kolejnych dwóch pozycjach znajdują się Charlotte Dobson i Sophie Ainsworth z Wielkiej Brytanii oraz Australijki Tess Lloyd i Caitlin Elks, które w środę mijały linię mety jako trzecie.

Broniące tytułu Włoszki Giulia Conti i Francesca Clapcich, które są także aktualnymi mistrzyniami Europy ukończyły wyścig na dwunastym miejscu i w klasyfikacji generalnej zajmują dwudziestą trzecią pozycję.

Startujący w klasie 49er reprezentanci Energa Sailing Team Poland Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński (AZS AWFiS Gdańsk) oraz Tomasz Januszewski i Jacek Nowak (AZS UWM Olsztyn) muszą czekać na kolejny dzień z nadzieją, że w końcu porządnie się pościgają.

- Ponownie sporo wiatru, ale na wodach Clearwater to fala przede wszystkim utrudnia żeglugę. No i dno, które jest zaledwie do 7 metrów pod powierzchnią rozbujanej zatoki. Wczoraj połamanych zostało dwanaście masztów więc dziś komisja nieco ostrożniej podchodzi do tematu rozgrywania wyścigów - relacjonuje załoga Januszewski/Nowak na swoim profilu na Facebooku.

Tomek z Jackiem po tym jak dzień wcześniej zajęli w swojej grupie trzecie miejsce, plasują się na bardzo dobrej piątej pozycji. Z kolei Łukasz z Pawłem, którzy przygotowują się do tegorocznych igrzysk w Rio de Janeiro, dopłynęli do mety na siedemnastym miejscu i w ogólnej klasyfikacji zajmują trzydziestą trzecią lokatę. Prowadzą obrońcy tytułu Peter Burling i Blair Tuke z Nowej Zelandii oraz reprezentanci Danii Jonas Warrer i Anders Thomsen.

Taka sytuacja pogodowa poważnie utrudnia organizatorom przeprowadzenie zawodów. Według początkowych planów, w ciągu trzech pierwszych dni mistrzostw każda z flot powinna mieć za sobą dziewięć wyścigów kwalifikacyjnych. Aby kwalifikacje mogły zostać uznane powinno odbyć się po sześć startów dla każdej grupy jachtów. Do końca regat pozostały jeszcze cztery dni i jeśli wiatr nie osłabnie to wyścigów finałowych może być bardzo mało.

Regaty u wybrzeży Florydy potrwają do niedzieli 14 lutego.

Maciej Frąckiewicz

Komentarze (1)
avatar
Marek Goły Gałkiewicz
12.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nalezy dodac a moze wyjasnic , ze cala flota startuje (z racji ilosci) w 3 grupach. I potem, po wyscigach eliminacyjnych najlepsi trafiaja do wyscigow finalowych.
Tak wiec w fazie eliminacyjnej
Czytaj całość