Środa nadal nie przyniosła umożliwiającego normalne żeglowanie wiatru i zamiast trzech zaplanowanych dla każdej floty wyścigów, mężczyźni wystartowali w dwóch, a kobiety tylko w jednym. Na czwartek ponownie planowane są po trzy wyścigi dla każdej grupy zawodników, ale pogoda po raz kolejny może te zamiary boleśnie zweryfikować. Chociaż według prognoz siła wiatru dochodzić ma do dwudziestu węzłów więc jest szansa, że w końcu będzie miało miejsce porządne ściganie.
Reprezentantki Energa Sailing Team Poland Agnieszka Skrzypulec i Irmina Mrózek Gliszczynska (SEJK "Pogoń" Szczecin/ChKŻ Chojnice) poradziły dziś sobie tak jak we wtorek, dopływając do mety na dziewiątej pozycji. Jednak okazało się, że sędziowie nałożyli na Polki karę dwóch punktów karnych za zbyt bliskie przepłynięcie w okolicy startu załóg męskich. Pomimo tej sytuacji nasze żeglarki i tak przesunęły się w klasyfikacji generalnej z miejsca czternastego na trzynaste. Gdyby nie kara, byłaby to dwunasta pozycja więc nie ma zbyt dużej starty.
- Kolejny dzień, znów 4 godziny na wodzie i tylko jeden wyścig. Miałyśmy szanse przypłynąć w pierwszej piątce, ale druga halsówka namieszała w stawce i z jednej strony prześcignęłyśmy łódki, które były przed nami, a z drugiej straciłyśmy te, które były za nami. Na metę wpłynęłyśmy na 9 miejscu. Niestety na brzegu czekała na nas niemiła niespodzianka - protest jury za zbyt bliskie przepłyniecie koło startu chłopaków i 2 punkty kary. Przed nami nowy dzień i zaplanowane 3 wyścigi. Zaczynamy o 10:00 z prognozowanym wiatrem do 20 węzłów od brzegu - opisała kolejny dzień rywalizacji w mistrzostwach świata Agnieszka Skrzypulec.
Nowymi liderkami zostały broniące brązowego medalu reprezentantki Francji Camille Lecointre i Helene Defrance, po tym jak w jedynym dzisiejszym wyścigu zajęły drugie miejsce. Z kolei po nieudanym pierwszym dniu marsz w górę ogólnej klasyfikacji kontynuują aktualne jeszcze mistrzynie świata Lara Vadlau i Jolanta Ogar z Austrii, które w środę były najlepsze i awansowały na drugą pozycję. Tuż za nimi plasują się prowadzące jeszcze dzień wcześniej Holenderki Afrodite Zegers-Kyranakou i Anneloes Van Veen, które zameldowały się na mecie jako piąta załoga w stawce.
W kategorii mężczyzn także nastąpiła zmiana na prowadzeniu. Na pierwsze miejsce awansowali reprezentanci Republiki Południowej Afryki Asenathi Jim i Roger Hudson, którzy rozpoczęli ten dzień od jedenastej pozycji, a skończyli na wygraniu wyścigu. Po miejscach czwartym oraz dwudziestym nowymi wiceliderami zostali Hiszpanie Onan Barreiros Rodriguez i Juan Curbelo Cabrera, spychając na trzecią lokatę Antona Dahlberga i Fredrika Bergstroema ze Szwecji (miejsca 15. i 10.). Cztery punkty za nimi znajdują się obrońcy tytułu Australijczycy Mathew Belcher i Will Ryan (miejsca 6. i 3.).
Zawody potrwają do soboty 27 lutego.
Maciej Frąckiewicz