W sobotę odbyły się tylko podwójnie punktowane wyścigi medalowe dla zawodników z pierwszych dziesięciu miejsc klasyfikacji generalnej w każdej klasie. Fenomenalnie w klasie 470 spisały się Agnieszka Skrzypulec i Irmina Mrózek Gliszczynska (SEJK "Pogoń" Szczecin/ChKŻ Chojnice), które do ostatniego startu zawodów ruszały z piątego miejsca. Polki w wyścigu medalowym zajęły drugie miejsce, co pozwoliło im awansować w klasyfikacji generalnej na pierwszą pozycję i zapewnić sobie końcowy triumf. To dla reprezentantek Energa Sailing Team Poland jeden z największych sukcesów w karierze. Widać, że przygotowania Agnieszki i Irminy do igrzysk w Rio de Janeiro idą w dobrą stronę, bo od kilku miesięcy ich forma rośnie. Co prawda na Majorce nie było pierwszych trzech załóg tegorocznych mistrzostw świata, ale już tam nasze żeglarki pokazały, że w pojedynczych wyścigach potrafią na równi z nimi rywalizować, a nawet też wygrywać i ostatecznie zajęły wtedy piąte miejsce, co jest najlepszym wynikiem w historii polskiej żeńskiej załogi w klasie 470. Już siódmego kwietnia rozpoczną się pierwsze wyścigi mistrzostw Europy w tej klasie także w Palma de Mallorca.
Drugie miejsce zajęły prowadzące do tej pory Brazylijki Fernanda Oliveira i Ana Barbachan, które tego dnia były siódme. Tuż za nimi linię mety minęły Amy Seabright i Anna Carpenter z Wielkiej Brytanii i ukończyły zawody na trzeciej pozycji. Ewa Romaniuk i Katarzyna Goralska (YKP Gdynia) zajęły ostatecznie czterdzieste siódme miejsce, a dwie pozycje dalej uplasowały się Antonina Marciniak i Weronika Janc (Baza Mrągowo/UKS Pogoria).
Wśród mężczyzn czterdziestą siódmą pozycje zajęli Maciej Sapiejka i Adam Krefft (SEJK Pogoń Szczecin/Wojskowe Centrum Szkolenia Sportowego), na sześćdziesiątym drugim miejscu ostatecznie uplasowali się Marcin Urbański i Paweł Krysiak (KS Spójnia Warszawa), a tuż za nimi regaty zakończyli Kamil Cesarski i Beniamin Waszkiewicz (Baza Mrągowo). Zwycięstwo już dzień wcześniej zapewnili sobie Australijczycy Mathew Belcher i Will Ryan, którzy w ostatnim wyścigu regat byli drudzy. Drugie miejsce zajęli Stu Mcnay i Dave Hughes ze Stanów Zjednoczonych, spychając na trzecią pozycję Greków Panagiotisa Mantisa i Pavlosa Kagialisa.
Bardzo dobrze w klasie RS:X spisał się Paweł Tarnowski (SKŻ Ergo Hestia Sopot), który wygrał wyścig medalowy i z pozycji czwartej wskoczył na drugą. Za nim na metę wpłynął Tom Squires z Wielkiej Brytanii, który wygrał całe zawody, a trzecie miejsce zajął Grek Byron Kokkalanis. Radosław Furmański (DKŻ Dobrzyń), który już w piątek zakończył rywalizację, zajął trzynastą pozycję.
Szansę na podium miała także Zofia Noceti-Klepacka (YKP Warszawa), ale na metę wpłynęła dziesiąta i ostatecznie spadła z miejsca piątego na szóste. Brązowa medalistka igrzysk w Londynie przed rokiem była czwarta, co było najlepszym wynikiem z polskich żeglarzy. Maja Dziarnowska (SKŻ Ergo Hestia Sopot), która po piątkowej rywalizacji była ósma, zajęła w wyścigu medalowym szóste miejsce i ostatecznie była dziewiąta. Na dwudziestym pierwszym miejscu zawody zakończyła Agnieszka Bilska (SKŻ Ergo Hestia Sopot). Pod nieobecność najlepszych trzech windsurferek tegorocznych mistrzostw świata, Małgorzaty Białeckiej, Brytyjki Bryony Shaw oraz Holenderki Lilian de Geus, zwyciężyła znajdująca się w bardzo dobrej formie reprezentantka Rosji Olga Masliwiec. Za nią znalazły się Włoszka Flavia Tartaglini oraz Charline Picon z Francji.
W klasie 49er Przemysław Filipowicz i Jacek Piasecki (AZS AWFiS Gdańsk/SKŻ Ergo Hestia Sopot) ostatecznie zajęli dwudziestą pierwszą pozycję, a na trzydziestym czwartym miejscu hiszpańskie zawody ukończyli Dominik Buksak i Szymon Wierzbicki (SKŻ Ergo Hestia Sopot). Najlepsi okazali się Irlandczycy Ryan Seaton i Matt Mcgovern, którzy w pokonanym polu zostawili mistrzów olimpijskich z Londynu, Australijczyków Nathana Outteridge'a i Iaina Jensena oraz Hiszpanów Diego Botina i Iago Lopeza.
W żeńskim odpowiedniku czyli klasie 49erFX Madeleine Zielińska i Nadia Zielińska (AZS UWM Olsztyn) zajęły trzydzieste pierwsze miejsce. Wygrały Holenderki Annemiek Bekkering i Annette Duetz przed wicemistrzyniami Europy Jeną Hansen i Katją Salskov-Iversen z Danii oraz Niemkami Tiną Lutz i Susann Beucke. Pierwsze trzy załogi już w piątek były pewne medali, ale nie wiadomo było jeszcze która z nich jaki kolor wywalczy.
Puchar Księżniczki Zofii był ostatnią szansą na wywalczenie olimpijskiej kwalifikacji w klasach Finn oraz Laser Radial, ale naszym zawodnikom nie udało się tego dokonać. W klasie Finn szanse na zdobycie olimpijskiej kwalifikacji miał teoretycznie każdy Polak, który stanął na starcie zawodów na Majorce, ponieważ żaden z polskich żeglarzy nie zdobył wcześniej ani jednego punktu do klasyfikacji krajowej. Najbliżej wywalczenia prawa wyjazdu do Rio de Janeiro był Piotr Kula (Gdański Klub Żeglarski), ale zakończył na dwudziestej czwartej pozycji. Kwalifikację olimpijską wywalczył Turek Alican Kaynar, do którego Piotr stracił ostatecznie trzydzieści dwa punkty. W tym zestawieniu Polska zajęła czwarte miejsce. Tym samym nasz zawodnik nie będzie mógł poprawić swojego osiągnięcia z igrzysk w Londynie w 2012 roku, gdzie zajął szesnaste miejsce. Po raz ostatni klasa Finn nie miała polskiego reprezentanta na igrzyskach w 1992 roku w Barcelonie.
Trzydzieste dziewiąte miejsce zajął aktualny mistrz Polski Mikołaj Lahn (UKS FIR Warszawa), siedem pozycji dalej uplasował się Miłosz Wojewski (SEJK "Pogoń" Szczecin), pięćdziesiątą trzecią pozycję zajął Michał Jodłowski (UKS FIR Warszawa), pięćdziesiąty siódmy był Łukasz Lesiński (YK Stal Gdynia), a na sześćdziesiątym miejscu znalazł się ostatecznie Sebastian Kalafarski (UKŻ Wiking Toruń). Wygraną zapewnił sobie już dzień przed końcem Josh Junior z Nowej Zelandii, który w sobotę zajął piąte miejsce. Czwarty do mety dopłynął mistrz świata Giles Scott z Wielkiej Brytanii i dzięki temu cieszył się z drugiego miejsca w klasyfikacji ogólnej. Za nim zmagania na Majorce ukończył dziewiąty tego dnia Fin Tapio Nirkko.
Z kolei w klasie Laser Radial kwalifikacji olimpijskiej nie zdobyła Agata Barwińska (MOS SSW Iława), która w całych zawodach była dwudziesta piąta i do miejsca dającego upragnioną kwalifikację zabrakło jej czterdzieści punktów. Awans na igrzyska wywalczyły reprezentantka Węgier Maria Erdi oraz Portugalka Sara Carmo. Laser Radial po raz trzeci będzie konkurencją olimpijską, ale dopiero pierwszy raz Polska nie będzie miała w niej swojej reprezentantki. W tej flocie zwyciężyła brązowa medalistka mistrzostw Europy Tuula Tenkanen, która w sobotę była ósma. Za nią uplasowała się brązowa medalistka mistrzostw świata oraz igrzysk w Londynie, Belgijka Evi Van Acker, a na najniższym stopniu podium stanęła wicemistrzyni świata, która jest także aktualną wicemistrzynią olimpijską, Anne-Marie Rindom z Danii.
Ostatecznie polskich żeglarzy zobaczymy w pięciu konkurencjach podczas sierpniowych igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Swoje kwalifikacje zdobyli oni jeszcze w zeszłym roku i są to Kacper Ziemiński (SEJK "Pogoń" Szczecin) w klasie Laser Standard, Agnieszka Skrzypulec z Irminą Mrózek Gliszczynską (SEJK "Pogoń" Szczecin/ChKŻ Chojnice) w klasie 470, Małgorzata Białecka (SKŻ Ergo Hestia Sopot) i Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk) w windsurfingowej klasie RS:X oraz Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński w klasie 49er.
Po raz ostatni Polacy wystartowali w pięciu konkurencjach żeglarskich na igrzyskach w Atlancie w 1996 roku. Na dwóch kolejnych igrzyskach nasi zawodnicy popłynęli w siedmiu konkurencjach, a w latach 2008 i 2012 w ośmiu.
W tegorocznej, 47. edycji Pucharu Księżniczki Zofii wystartowało 777 załóg z 67 krajów, a biorąc pod uwagę, że w niektórych klasach żeglarze startowali w parach to było ich ponad tysiąc.
Maciej Frąckiewicz z Palma de Mallorca