PŚ w Hyeres: Klepacka i Myszka prowadzą, sześcioro Polaków w wyścigach medalowych

Aż sześcioro Polaków zobaczymy w niedzielnych wyścigach medalowych podczas żeglarskiego Pucharu Świata we Heyres. Będą to Zofia Klepacka, Piotr Myszka i Paweł Tarnowski w klasie RS:X, Kacper Ziemiński w klasie Laser i żeńska załoga w klasie 470.

Sobota była kolejnym dniem kiedy zawodnicy musieli czekać na wiatr. W związku z tym rywalizacja w przedostatni dzień francuskich regat rozpoczęła się z kilkugodzinnym opóźnieniem. Był to ostatni dzień fazy zasadniczej i w niedzielę zawodnicy z pierwszych dziesięciu miejsc klasyfikacji generalnej wystartują w wyścigach medalowych, które są punktowane podwójnie.

W klasie RS:X nadal dobrze pływał przygotowujący się do sierpniowych igrzysk Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk). Nasz mistrz świata meldował się na mecie na miejscach dziewiątym, trzecim oraz piątym i awansował na pozycję lidera, a tym samym przypieczętował sobie prawo startu w ostatnim wyścigu regat.

- Trzeba było bardzo uważać, żeby popełnić jak najmniej błędów. Starałem się w miarę równo pływać. W pierwszym wyścigu byłem dziewiąty, ale potem było już trochę lepiej, bo przypłynąłem trzeci i piąty, co okazało się, że nie były to najgorsze wyniki w porównaniu do innych zawodników. Mam minimalną przewagę nad Pawłem więc mam nadzieję, że będzie tak jak to było dwa lata temu kiedy byliśmy razem na podium. Mamy małą przewagę nad rywalami, ale mam nadzieję, że dowieziemy ją do mety - powiedział Piotr Myszka.

ZOBACZ WIDEO Rio 2016: skażona woda - największy problem organizatorów? (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Po piątkowej wpadce w postaci osiemnastego miejsca do walki o końcowe zwycięstwo wrócił aktualny mistrz Europy Paweł Tarnowski (SKŻ Ergo Hestia Sopot). Ambasador programu Energa Sailing był tego dnia dwukrotnie siódmy oraz raz najlepszy i dzięki temu przesunął się z pozycji piątej na drugą. 22-latek traci do kolegi z reprezentacji zaledwie trzy punkty więc w niedzielę szykuje się zacięta walka o złoty medal. Z kolei sześć punktów za nim znajduje się wicemistrz olimpijski z Londynu Brytyjczyk Nick Dempsey (miejsca 10., 15. i 4.).

- Dziś miałem trzy równe wyścigi w pierwszej dziesiątce, co nie było łatwe przy tym wietrze, który mieliśmy. Wciąż ścigamy się blisko brzegu więc jeśli nawet ten wiatr jest mocny to bardzo kręci. Trzeba naprawdę dobrze żeglować, żeby cały czas trzymać się w czołówce. Mi się to dzisiaj w miarę udało. W ostatnim wyścigu mieliśmy ślizgowe warunki czyli moje ulubione więc pomyślałem sobie, że na sam koniec fajnie byłoby pokazać się z jak najlepszej strony i udało mi się wygrać - opisał kolejny dzień zmagań Tarnowski.

Jedenastą lokatę we francuskich zawodach zajął ostatecznie trzeci zawodnik poprzednich igrzysk Przemysław Miarczyński (SKŻ Ergo Hestia Sopot), po tym jak zajął miejsca dwudzieste, dwunaste oraz siódme. - Warto walczyć o każdy punkt. Ja te kilka potrzebnych do awansu straciłem na pewno w jakiś prosty sposób. Ale walczyłem w każdym wyścigu do końca i nie było tak, że w którymś odpuściłem. Dzisiaj od rana mieliśmy słabszy wiatr i potem on coraz bardziej narastał. Moje miejsca też były coraz lepsze - skomentował krótko Miarczyński.

Wśród deskarek wysoką dyspozycję utrzymuje Zofia Noceti-Klepacka (YKP Warszawa). Brązowa medalistka igrzysk w Londynie mijała linię mety na pozycjach czwartej, trzeciej oraz siódmej i utrzymała pierwszą pozycję z której wystartuje do niedzielnego wyścigu medalowego. Pewne jest już to, że Polka znajdzie się na podium, ponieważ czwarta Włoszka Flavia Tartaglini traci do niej aż dwadzieścia pięć punktów. Druga jest wicemistrzyni świata, która jest także aktualną mistrzynią Europy, Bryony Shaw z Wielkiej Brytanii (miejsca 3., 4. i 3.), a na trzeciej pozycji znajduje się reprezentantka Francji Charline Picon (miejsca 1., 2. i 4.).

- Pierwsze dwa wyścigi były w bardzo słabym wietrze, ale dobrze mi się pływało, bo byłam w nich czwarta i trzecia. W ostatnim wiatru było trochę więcej, ale miałam słaby start więc musiałam nadrabiać i skończyłam siódma. Zawodniczka z Wielkiej Brytanii nadrobiła cztery punkty, ale cały czas mam przewagę sześciu "oczek". Jutro ma podobno więcej wiać, a ja lubię jak wieje i mam nadzieję, że utrzymam pozycje lidera, a tym samym wygram te zawody - powiedziała będąca w dobrym humorze Klepacka.

Pecha miała mistrzyni świata Małgorzata Białecka (SKŻ Ergo Hestia Sopot), ponieważ po tym jak w dwóch pierwszych wyścigach zajęła miejsca piąte oraz szóste, w trzecim została złapana złapana na falstarcie przy wywieszonej czarnej fladze i w efekcie została sklasyfikowana na końcu stawki. W związku z tym Polka zakończyła swój udział w regatach na jedenastej pozycji, tracąc punkt do pierwszej dziesiątki.

- Nie dość, że w ostatnim wyścigu miałam falstart to jeszcze słaby start i musiałam cały czas odrabiać straty. Jednak pomimo słabego startu miałam bardzo dobry wyścig w warunkach, w których właśnie chciałam się sprawdzić, bo zaczęło dość mocno wiać. Był to bardzo dobry wyścig, bo dopłynęłam w nim około siódmego miejsca. Dwa poprzednie też zaliczyłabym do udanych więc jestem ogólnie zadowolona. Jedenaste miejsce w ogólnej klasyfikacji mnie nie satysfakcjonuje, ale uważam, że rzeczy, które chciałam sprawdzić na tych regatach, zostały sprawdzone. Nie zawsze można wygrywać - skomentowała Małgorzata Białecka.

Na trzynastym miejscu start we Francji zakończyła czwarta zawodniczka zeszłorocznych mistrzostw Europy Maja Dziarnowska (SKŻ Ergo Hestia Sopot), po tym jak do mety dopływała tego dnia jako dwudziesta siódma, dwudziesta ósma oraz piąta. Reprezentantce Energa Sailing Team Poland zabrakło czterech punktów do wyścigu medalowego.

Z awansu do niedzielnej rywalizacji cieszyły się również pływające w klasie 470 olimpijki Agnieszka Skrzypulec i Irmina Mrózek Gliszczynska (SEJK "Pogoń" Szczecin/ChKŻ Chojnice). Piąta załoga świata pływała tego dnia ze zmiennym szczęściem, bo w pierwszym wyścigu zajęła dopiero dwudzieste pierwsze miejsce, w następnym była druga, a w trzecim dziesiąta i spadła z pozycji siódmej na ósmą. Nowymi liderkami zostały mistrzynie świata, a zarazem wicemistrzynie Europy, Francuzki Camille Lecointre i Helene Defrance (miejsca 16., 5. i 1.). Za nimi znajdują się srebrne medalistki igrzysk w Londynie Hannah Mills i Saskia Clark z Wielkiej Brytanii (miejsca 24., 4. i 5.) oraz Brazylijki Fernanda Oliveira i Ana Luiza Barbachan (miejsca 5., 13. i 11.).

Do wyścigu medalowego nie udało się ostatecznie awansować żadnej naszej załodze w klasie 49er. Najbliżej tego byli Tomasz Januszewski i Jacek Nowak (AZS UWM Olsztyn) - miejsca 7., 14. i 29., którzy do sobotnich startów ruszali z dwunastej pozycji i na tej się zatrzymali. Natomiast Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński (AZS AWFiS Gdańsk) po miejscach dwudziestym siódmym, szóstym oraz trzydziestym trzecim ukończyli regaty na dwudziestej piątej pozycji.

Pewni końcowego triumfu są już mistrzowie świata i wicemistrzowie olimpijscy Peter Burling oraz Blair Tuke z Nowej Zelandii (miejsca 10., 1. i 28.), którzy kolejną załogę wyprzedzają aż o czterdzieści osiem punktów. Będą to ich dwudzieste szóste z rzędu wygrane zawody. Drugą pozycję zajmują Australijczycy William Phillips i Sam Phillips (miejsce 5., 25. i 1.), a trzecią Duńczycy Jonas Warrer i Christian Peter Luebeck (miejsca 9., 18 i 4.).

Rzutem na taśmę udział w niedzielnym wyścigu zapewnił sobie jedenasty po piątkowych wyścigach Kacper Ziemiński (SEJK "Pogoń" Szczecin) w klasie Laser. Przygotowujący się do igrzysk Polak ponownie pływał w kratkę, bo najpierw był dziewiętnasty, ale potem dopłynął na drugiej pozycji i awansował na dziewiątą lokatę. Prowadzenie utrzymał brązowy medalista mistrzostw świata, Australijczyk Tom Burton (miejsca 19. i 2.), a za jego plecami są wicemistrz świata Niemiec Philipp Buhl (miejsca 1. i 4) oraz kolejny reprezentant Australii Matthew Wearn (miejsca 9. i 3.).

Francuskie zawody wyraźnie nie udały się żeglującej w Laserze Radialu Agacie Barwińskiej (MOS SSW Iława). Polska zawodniczka dopływała na miejscach dwudziestym drugim oraz dwudziestym piątym i ostatecznie uplasowała się na dwudziestej dziewiątej pozycji. Nową liderką została wicemistrzyni Europy, Szwedka Josefin Olsson (miejsca 3. i 2.). Druga jest brązowa medalistka igrzysk w Londynie, Belgijka Evi Van Acker (miejsca 9. i 6.), a trzecie miejsce zajmuje mistrzyni świata Alison Young z Wielkiej Brytanii (miejsca 1. i 1.).

Jako pierwsze w wyścigu medalowym wystartują kobiety w klasie 470 i planowany jest on na godzinę 11:05.

Maciej Frąckiewicz z Hyeres

Komentarze (0)