MŚ w klasie Laser: Kacper Ziemiński kończy na 17. miejscu

Materiały prasowe / Jacek Kwiatkowski / PZŻ
Materiały prasowe / Jacek Kwiatkowski / PZŻ

Przygotowujący się do igrzysk Kacper Ziemiński zajął 17. miejsce w żeglarskich mistrzostwach świata w klasie Laser, które odbyły się w Nuevo Vallarta w Meksyku. Złoty medal wywalczył Nick Thompson z Wielkiej Brytanii, powtarzając sukces sprzed roku.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas ostatniego dnia rywalizacji o tytuł najlepszego zawodnika na świecie w olimpijskiej klasie Laser odbyły się planowane dwa wyścigi.

Ze zmiennym szczęściem pływał reprezentant Energa Sailing Team Poland Kacper Ziemiński (SEJK "Pogoń" Szczecin). Polak w pierwszym środowym wyścigu zajął trzynaste miejsce, a w drugim dopiero dwudzieste dziewiąte i w efekcie spadł w klasyfikacji generalnej z pozycji czternastej na siedemnastą, na której zakończył mistrzostwa. W zeszłym roku był ósmy.

Ziemiński dobrze rozpoczął meksykańskie regaty, bo przez pierwsze kilka dni plasował się w pierwszej dziesiątce na miejscach ósmym, a następnie siódmym. Jednak w późniejszej fazie przytrafiło mu się kilka słabszych wyścigów i ostatecznie musiał zadowolić się lokatą w drugiej dziesiątce. Dla naszego żeglarza start u wybrzeży Meksyku był kolejnym etapem przygotowań do sierpniowych igrzysk w Rio de Janeiro.

Biorąc pod uwagę to jakie miejsca ambasador programu Energa Sailing zajmował w ciągu ostatnich kilku miesięcy, nie jest to zły wynik. Na przełomie kwietnia i maja tego roku Polak ukończył Puchar Świata w Hyeres na dziewiątej pozycji. Widać, że nowy trener, utytułowany Maciej Grabowski, ma na niego dobry wpływ.

Tytuł mistrza świata, pomimo gorszych startów, obronił Nick Thompson z Wielkiej Brytanii, który mijał linię mety na miejscach czterdziestym pierwszym oraz dziewiątym. Srebrny medal wywalczył reprezentant Francji Jean-Baptiste Bernaz, zajmując tego dnia miejsca piąte i piętnaste. Na najniższym stopniu podium stanął Holender Rutger Van Schaardenburg, który zdominował środowe ściganie, bo był trzeci oraz pierwszy. Dzięki temu mistrz Europy z 2015 roku awansował aż o siedem pozycji, zapewniając sobie medal rzutem na taśmę.

W meksykańskich zawodach wystartowało 112 zawodników z 44 krajów.

Maciej Frąckiewicz

ZOBACZ WIDEO Biało-Czerwoni do Rio: Piotr Myszka i Małgorzata Białecka (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)