Regaty rozegrały się w dniach 28 czerwca - 2 lipca na Jeziorze Ledro, na północ od włoskiej Gardy. Dwanaście załóg rywalizowała na identycznych jachtach balastowych klasy J-22. Załoga Tarnackiego żaglowała w składzie: Przemysław Tarnacki (skipper), Przemysław Płóciennik (trymer), Marcin Banaszek (bow man). Druga polska załoga ze skipperem Łukaszem Wosińskim zajęła 6. miejsce ulegając ekipie Tarnacki Yacht Racing w walce o 5 pozycję.
- Dziękuję Przemkowi i Marcinowi. Biliśmy się o każdy wyścig. Do awansu do fazy półfinałowej zabrakło trochę szczęścia z kapryśnym wiatrem w piątek - komentuje Tarnacki. - Nie udało nam się powtórzyć sukcesu sprzed dwóch lat kiedy to z St. Petersburga przywieźliśmy medal jednak pokazaliśmy, że po mimo ograniczonego kalendarza startów w match racingu w tym roku na korzyść jachtów morskich pamiętamy na czym polega ta gra, którą tak bardzo lubimy - dodaje polski sternik.
Załoga Tarnacki Yacht Racing reprezentowała Ocean Challenge Yacht Club. Klub założony w 2014 roku to stowarzyszenie żeglarzy i pasjonatów jachtingu. Środowisko skupione wokół klubu hołduje żeglarskiej tradycji i etykiecie podkreślając dokonania Polaków na morzach i oceanach XX wieku. Członkowie klubu regularnie startują w największych regatach morskich na świecie takich jak min. Giraglia Rolex Cup, St. Maarten Heineken Regatta, Les Voiles de St. Barth, Commodores Cup. W grudniu tego roku załoga klubu zadebiutuje w jednych z najbardziej wymagających regat morskich - Sydney to Hobart.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Krzysztof Hołowczyc: Kibice są wspaniali. To dla nas wiele znaczy (WIDEO)
[/color]