Agnieszka Skrzypulec: Wyścigi były dziś trudne fizycznie

Materiały prasowe / Robert Hajduk / Volvo Gdynia Sailing Days 2017
Materiały prasowe / Robert Hajduk / Volvo Gdynia Sailing Days 2017

- Przy takich warunkach byliśmy znacznie szybsi od reszty więc można powiedzieć, że wyścigi były łatwe taktycznie, ale za to trudne fizycznie - powiedziała Agnieszka Skrzypulec, która razem z Holgerem Jessem prowadzi w mistrzostwach Polski klasy 505.

W tym artykule dowiesz się o:

Od piątku w ramach 18. edycji Volvo Gdynia Sailing Days odbywają się mistrzostwa Polski w klasie 505. Jedną z uczestniczek jest świeżo upieczona mistrzyni świata w olimpijskiej klasie 470, Agnieszka Skrzypulec, której załogantem na tej imprezie jest Niemiec Holger Jess.

- W tym roku dostałam zaproszenie od Heolgera z Niemiec, który spytał czy nie chciałabym z nim wystartować i stwierdziłam, że czemu nie - przyznała Polka.

Agnieszka od dwóch lat pojawia się na niektórych zawodach klasy 505. Rok temu również startowała na mistrzostwach Polski i zajęła w nich trzecie miejsce. Odbywały się one w Krynicy Morskiej, a jej załogantem był Adam Konik. - Na każdych zawodach klasy 505 startuję na innej łódce i z innym załogantem. W mistrzostwach Polski startuję natomiast drugi raz - oznajmiła Skrzypulec.

Polsko-niemiecka załoga podczas pierwszego dnia rywalizacji nie dała szans rywalom, bo wygrała wszystkie trzy wyścigi. Jednak wyniki nie do końca oddają to, co działo się na wodzie. A wcale nie było tak łatwo, bo panowały trudne warunki pogodowe. Wiatr wiał z siłą około 20 węzłów, a do tego wytworzyła się duża fala i co jakiś czas padał deszcz.

- Były dziś bardzo trudne fale i wywróciliśmy się w jednym wyścigu więc jak widać łatwo było o wywrotkę oraz o popełnienie błędu. Przy takich warunkach my byliśmy znacznie szybsi od reszty więc można powiedzieć, że wyścigi były łatwe taktycznie, ale za to trudne fizycznie, bo jest dużo więcej żagla niż na 470-ce i trzeba włożyć więcej siły, żeby dobrze poprowadzić łódkę - stwierdziła nasza zawodniczka.

Agnieszka na co dzień rywalizuje w olimpijskiej klasie 470, a tam łódka i powierzchnia żagli są trochę mniejsze.

- Jacht klasy 505 na pewno jest bardziej skomplikowany niż ten w klasie 470. Jest na niej dużo więcej różnego rodzaju regulacji. Lubię na niej żeglować, bo zawsze uczę się czegoś nowego. Cieszę się również, że mam doświadczonego załoganta, bo mogę go podpatrzeć i jeszcze więcej się nauczyć. Jest to kolejne wyzwanie, inna łódka, która prowadzi się inaczej. Zasady są te same, czucie na sterze musi być podobne, żeby łódka płynęła szybko więc tutaj mam trochę przewagę z powodu dużego doświadczenia na 470-ce. Sprawia mi to dużą frajdę - zakończyła Agnieszka Skrzypulec.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: gwiazdy Arsenalu trenowały... kung-fu (WIDEO)

Komentarze (0)