Od wtorku 15 sierpnia do czwartku 17 sierpnia odbywały się w Sopocie mistrzostwa Polski katamaranów A-Class. Regaty miały formułę otwartą więc mogli w nich brać udział zawodnicy spoza naszego kraju. Zawody na wodach Zatoki Gdańskiej były doskonałą okazją do sprawdzenia się przed najważniejszą imprezą sezonu, czyli mistrzostwami świata, które odbędą się w tym samym miejscu w dniach 19-26 sierpnia.
W imprezie uczestniczyło 62 zawodników. Pogoda u wybrzeży Sopotu nie należała do najatwiejszych, ponieważ wiatr był bardzo zmienny. Z tego powodu podczas pierwszego dnia regat udało się przeprowadzić dwa wyścigi, w środę zaledwie jeden, a w czwartek ponownie dwa.
W tych warunkach najlepiej poradził sobie Hiszpan Manuel Calavia, który dwa lata temu cieszył się z brązowego medalu mistrzostw świata. Hiszpański żeglarz zwycięstwo w klasyfikacji generalnej zapewnił sobie wygraniem dwóch ostatnich wyścigów.
Jednak kolejne trzy miejsca zajęli reprezentanci Polski i to oni stanęli na podium mistrzostw Polski. Złoty medal wywalczył młody Jakub Surowiec (UKS Navigo Sopot), który pływał najrówniej z Polaków i ukończył sopocką imprezę z jedym zwycięstwem na koncie.
Wicemistrzem Polski został jego klubowy kolega Tymoteusz Bendyk, który stracił do niego zaledwie jeden punkt. Natomiast również punkt dalej uplasował się kolejny zawodnik klubu UKS Navigo Sopot, Jacek Noetzel.
Polacy pokazali, że na rozpoczynających się w sobotę mistrzostwach świata będą chcieli powalczyć o pierwszy w historii medal dla naszego kraju. Podczas mistrzostw Polski okazali się lepsi od dwukrotnych mistrzów świata, Holendra Mischy Heemskerka (2012 i 2016) i Australijczyka Steven Brewina (2001 i 2011) czy aktualnego wicemistrza świata Australijczyka Darrena Bundocka. Cała trójka stała na podium zeszłorocznych mistrzostw świata, bo Brewin był wtedy trzeci.
To dla polskich żeglarzy dobry prognostyk przed pierwszymi wyścigami mistrzostw świata, które odbędą się już w poniedziałek 21 sierpnia. Zawody maja potrwać do piątku 25 sierpnia. Jednak jeśli okaże się, że z jakichś powodów w ciągu tych pięciu dni nie uda się organizatorom przeprowadzić odpowiedniej liczby zaplanowanych wyścigów to do dyspozycji będzie jeszcze dzień rezerwowy - sobota 26 sierpnia. Jedno jest pewne, w tych dniach nie zabraknie emocji na wodzie.