Paweł Tarnowski: Nie ze wszystkich swoich decyzji jestem zadowolony

Materiały prasowe / Jesus Renedo / Sailing Energy / Trofeo Princesa Sofia IBEROSTAR / Na zdjęciu: Paweł Tarnowski w olimpijskiej klasie RS:X
Materiały prasowe / Jesus Renedo / Sailing Energy / Trofeo Princesa Sofia IBEROSTAR / Na zdjęciu: Paweł Tarnowski w olimpijskiej klasie RS:X

- Po dzisiejszym dniu jestem zadowolony ze swoich startów, ale niekoniecznie ze wszystkich swoich decyzji - powiedział Paweł Tarnowski, który prowadzi w klasie RS:X po pierwszym dniu żeglarskich mistrzostw Polski w Pucku.

W tym artykule dowiesz się o:

Od piątku odbywa się w Pucku pierwsza część żeglarskich mistrzostw Polski klas olimpijskich oraz kilku nieolimpijskich. Liderem po trzech wyścigach w windsurfingowej klasie RS:X jest Paweł Tarnowski (SKŻ Ergo Hestia Sopot), który zajął tego dnia miejsca trzecie, pierwsze oraz drugie.

- Mieliśmy dość słaby wiatr. Wydawało się, że będzie go trochę więcej oraz że będzie trochę chłodniej. Szkoda mi trochę pierwszego wyścigu, ponieważ miałem dobry start, ale później na pierwszym kursie pod wiatr podejmowałem zbyt emocjonalne decyzje i popełniłem kilka błędów. W drugim wszystko poszło już dobrze. Natomiast w trzecim miałem dobry start i wyglądało, że dalej też będzie bardzo dobrze, ale dosłownie około 20 metrów po sygnale startowym napłynąłem na dużą ilość wodorostów i zatrzymałem się w miejscu. W efekcie musiałem zrobić dwa zwroty, a potem jeszcze cofnąć się trochę, żeby zdjąć te glony i dopiero wtedy mogłem ruszyć. W związku z tym znowu musiałem odrabiać straty. Po dzisiejszym dniu jestem zadowolony ze swoich startów, ale niekoniecznie ze wszystkich swoich decyzji - podsumował pierwszy dzień rywalizacji 23-letni zawodnik.

Jednak jego start w Pucku stanął w pewnym momencie pod znakiem zapytania. Wszystko przez dolegliwości żołądkowe. Jednak ostatecznie zdrowie dopisało i Tarnowski mógł pojawić się na wodach Zatoki Puckiej.

- Wczoraj się czymś przytrułem, bo po zjedzeniu obiadu przez około dwie i pół godziny bardzo bolał mnie brzuch. Do tego stopnia, że zadzwoniłem do trenera i powiedziałem, że chyba nie będę w stanie przyjechać i wystartować. Ale na szczęście przeszły mi te dolegliwości i rano wszystko było już w porządku - opisał sytuację mistrz Europy z 2015 roku.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Krzysztof Hołowczyc przed Baja Poland: Frajerów tutaj nie ma

[/color]

Mistrzostwa Polski są dla naszych deskarzy ostatni sprawdzianem przed najważniejszą imprezą sezonu - mistrzostwami świata, które w dniach 16-23 września odbędą się w Enoshimie na akwenie najbliższych igrzysk Tokio 2020. Część zawodników wyleci do Japonii już w najbliższy poniedziałek, inni zrobią to w środę, a w następny poniedziałek poleci Zofia Klepacka.

- Można powiedzieć, że jest to taka rozgrzewka przed mistrzostwami świata. Ja lecę do Japonii w środę, bo trzeba było podzielić wszystkich na dwie ekipy, żeby udało się przetransportować tam nasz sprzęt - stwierdził Paweł Tarnowski.

Z Pucka Maciej Frąckiewicz

Komentarze (0)