Za nami pierwszy dzień mistrzostw świata w olimpijskiej klasie Laser. Organizatorom udało się przeprowadzić po dwa wyścigi dla każdej z grup, ale momentami wiał zbyt słaby wiatr i wszyscy musieli czekać na poprawę warunków. Ostatecznie u wybrzeży Chorwacji wystartowało 147 zawodników z 52 krajów.
W tym gronie znalazło się dwóch Polaków, ale nie mieli oni najlepszego początku regat. Co prawda Filip Ciszkiewicz (MKŻ Arka Gdynia) w pierwszym wyścigu zajął dobre siódme miejsce, a w następnym przypłynął dwudziesty drugi, ale w klasyfikacji generalnej plasuje się na razie na trzydziestej czwartej pozycji.
Niestety gorzej poradził sobie świeżo upieczony wicemistrz Polski Tadeusz Kubiak (SEJK Pogoń Szczecin), który po miejscach trzydziestym piątym oraz dwudziestym piątym jest na razie dopiero dziewięćdziesiąty drugi. Jednak to dopiero początek imprezy i do końca zaplanowanych jest jeszcze dziesięć wyścigów.
Na prowadzeniu znajduje się wicemistrz olimpijski z Londynu, Cypryjczyk Pawlos Kondidis, po tym jak dwukrotnie mijał linię mety jako pierwszy. Drugą pozycję zajmuje broniący srebrnego medalu Francuz Jean-Baptiste Bernaz, który dwa razy przypływał drugi. Natomiast pierwszą trójkę uzupełnia brązowy medalista igrzysk w Rio de Janeiro, Sam Meech z Nowej Zelandii, po miejscach pierwszym oraz czwartym.
Obrońca tytułu, Nick Thompson z Wielkiej Brytanii (miejsca 3. i 5.), jest na razie siódmy.
Kolejne wyścigi zaplanowane są na piątek na godzinę 11:00. Regaty w Splicie potrwają do 19 września.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Polak chciał rozwiązać tajemnicę Trójkąta Bermudzkiego. Spędził tam 40 dób
[/color]