Agnieszka Skrzypulec z Irminą Mrózek Gliszczyńską i Paweł Tarnowski wygrali PŚ w Gamagori!

Materiały prasowe / Jesus Renedo / Sailing Energy / World Sailing / Na zdjęciu: Irmina Mrózek Gliszczynska (L) i Agnieszka Skrzypulec (P) w żółtych koszulkach na podium PŚ w Gamagori
Materiały prasowe / Jesus Renedo / Sailing Energy / World Sailing / Na zdjęciu: Irmina Mrózek Gliszczynska (L) i Agnieszka Skrzypulec (P) w żółtych koszulkach na podium PŚ w Gamagori

Agnieszka Skrzypulec z Irminą Mrózek Gliszczyńską w klasie 470 i Paweł Tarnowski w klasie RS:X wygrali żeglarski Puchar Świata w Gamagori. Dzień wcześniej trzecie miejsce w klasie 49er zajęli Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński.

Niedziela była ostatnim dniem rywalizacji dla klas Laser Standard, Laser Radial, 470 kobiet i mężczyzn oraz RS:X panów. Pierwotnie wyścig medalowy dla windsurferów miał odbyć się w sobotę, ale z powodu zbyt słabego wiatru i problemów z deszczem zabrakło na to czasu i został on przeniesiony na niedzielę. Jednak pogoda ponownie uniemożliwiła tego dnia pływanie dla części flot i deskarze oraz panowie w klasie 470 nie wystartowali w wyścigu medalowym. W sobotę ściganie zakończyły klasy 49er, 49erFX oraz RS:X kobiet. Podczas ostatniego dnia regat odbyło się po jednym, podwójnie punktowanym wyścigu dla dziesięciu najlepszych zawodników klasyfikacji generalnej. Były to pierwsze zawody zaliczane już do przyszłorocznej edycji z cyklu żeglarskiego Pucharu Świata. W Gamagori wystartowało 253 żeglarzy z 38 krajów, którzy ścigali się w 8 klasach.

Do wyścigu medalowego w klasie 470 z przewagą dziewięciu punktów nad drugą załogą klasyfikacji ogólnej ruszały liderki całej imprezy, Agnieszka Skrzypulec i Irmina Mrózek Gliszczyńska (SEJK Pogoń Szczecin/ChKŻ Chojnice). Polki potwierdziły swoją dominację wygrywając ten wyścig i ostatecznie drugie w końcowej klasyfikacji Ai Kondo Yoshida i Miho Yoshioka z Japonii, które tego dnia zajęły miejsce trzecie, straciły do nich aż trzynaście punktów. Rzutem na taśmę na trzecią pozycję wskoczyły Francuzki Cassandre Blandin z Aloise Retornaz, wpływając na metę drugie i spychając tym samym tuż za podium Lindę Fahrni i Maję Siegenthaler, które zameldowały się na mecie piąte. Zawodniczki ze Szwajcarii przez całe zawody znajdowały się na w pierwszej trójce, więc mogą mówić o sporym pechu. Wszystko jednak przez to, że minęły linię mety dopiero ósme.

Dla Polek jest to najlepszy sezon w karierze. Chociaż Irmina rozpoczęła go z opóźnieniem, wracając po ponad półrocznej przerwie w pływaniu, spowodowanej operacją kontuzjowanego kolana i rehabilitacją. Z tego powodu Agnieszka rozpoczęła rok z Jolantą Ogar, biorąc z nią udział w dwóch imprezach międzynarodowych i zajmując drugie miejsce w Pucharze Księżniczki Zofii (ranga Pucharu Europy) oraz zdobywając brązowy medal mistrzostw Europy.

Natomiast po powrocie Irminy Polki wygrały Puchar PZŻ, a następnie zajęły drugie miejsce w regatach żeglarskiego Pucharu Europy, Kieler Woche w Kilonii, zostały mistrzyniami świata, zajęły drugie miejsce w regatach testowych przed przyszłorocznymi mistrzostwami świata klas olimpijskich oraz po raz kolejny wywalczyły złoty medal mistrzostw Polski.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Boks miłością Szymona Majewskiego. "Jak będę miał sześćdziesiątkę, to będę gotowy na walkę"

[/color]

W windsurfingowej klasie RS:X pogoda uniemożliwiła przeprowadzenie wyścigu medalowego u mężczyzn i z końcowego triumfu cieszył się Paweł Tarnowski (SKŻ Ergo Hestia Sopot). Swojej pozycji poprawić nie mógł reprezentant Volvo Youth Sailing Team Poland Radosław Furmański (DKŻ Dobrzyń), ale siódme miejsce i tak jest dobrym wynikiem. Za Tarnowskim na podium znaleźli się brązowy i srebrny medalista mistrzostw świata, czyli Chińczyk Mengfan Gao oraz Szwajcar Mateo Sanz Lanz. Wśród pań dobre, szóste miejsce w całych regatach zajęła Kamila Smektała (YKP Warszawa), która wyścig medalowy miała jeszcze w sobotę. Na podium stanęły Hei Man H V Chan z Hongkongu, Japonka Fujiko Onishi oraz Chinka Xianting Huang.

W sobotę ostatnie starty w klasie 49er odbyli Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński (AZS AWFiS Gdańsk), którzy ostatecznie zajęli trzecie miejsce. Swoją przygodę z japońskimi regatami na piątku zakończyli natomiast Dominik Buksak i Szymon Wierzbicki (AZS AWFiS Gdańsk/AZS Poznań), zatrzymując się na jedenastej lokacie. Zwyciężyli prowadzący od kilku dni mistrzowie świata i Europy, Dylan Fletcher-Scott i Stuart Bithell z Wielkiej Brytanii, a drugie miejsce zajęli ich rodacy, wicemistrzowie świata oraz Europy, James Peters i Fynn Sterritt.

Obie polskie załogi maja za sobą udany sezon. Przybytek z Kołodzińskim po słabszym początku sezonu wrócili do dyspozycji z poprzedniego roku. Gorsza forma wynikała z około półrocznej przerwy w treningach, spowodowanej operacją kolana i rehabilitacją Kołodzińskiego. Pierwszymi zawodami w tym roku był dla nich Puchar Księżniczki Zofii na Majorce, gdzie zajęli dopiero trzydzieste pierwsze miejsce. Jednak później było już znacznie lepiej, ponieważ ukończyli Puchar Świata w Hyeres na dziewiątej pozycji, zajęli drugie miejsce w finałowych zawodach z cyklu PŚ Santander, następnie ukończyli mistrzostwa Europy na siódmej pozycji, a najlepiej wypadli na mistrzostwach świata, gdzie zajęli czwartą lokatę.

Z kolei Buksak z Wierzbickim najpierw w dwóch imprezach - Pucharze Księżniczki Zofii w Palma de Mallorca oraz PŚ w Hyeres - zajęli ósme miejsce, a następnie ukończyli PŚ w Santander na szóstej pozycji, wygrywając w świetnym stylu wyścig medalowy. Ich najlepszym występem były zdecydowanie mistrzostwa Starego Kontynentu w których zajęli bardzo dobre czwarte miejsce. Trochę dalej uplasowali się w mistrzostwach świata, kończąc je na dwudziestej drugiej pozycji.

W klasie Laser Radial do pierwszej dziesiątki nie zakwalifikowała się żadna z Polek i już w sobotę zakończyły one ściganie u wybrzeży Japonii. Osiemnaste miejsce zajęła reprezentantka Volvo Youth Sailing Team Poland Magdalena Kwaśna (ChKŻ Chojnice), a dziewiętnasta była Agata Barwińska (MOS SSW Iława). Na najwyższym stopniu podium stanęła wicemistrzyni Europy, która jest również brązową medalistką igrzysk w Rio de Janeiro, Dunka Anne-Marie Rindom, dzięki temu, że w wyścigu medalowym zajęła trzecie miejsce. Wyprzedzić dała się natomiast Belgijka Emma Plasschaert, przypływając piąta i ostatecznie straciła zaledwie jeden punkt do zwyciężczyni. Pierwszą trójkę uzupełniła druga tego dnia, Szwedka Josefin Olsson. Niesamowitego pecha miała prowadząca przed ostatnim startem trzecia zawodniczka mistrzostw Europy Vasileia Karachaliou z Grecji, ponieważ została złapana na falstarcie przy wywieszonej czarnej fladze i w efekcie spadła aż na czwartą lokatę.

Kolejne zawody zaliczane do przyszłorocznego cyklu żeglarskiego Pucharu Świata odbędą się w Miami w dniach 21-28 stycznia.

Komentarze (1)
avatar
Wiktorek
22.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Autor sprawozdania (Maciej Frąckiewicz) - taki jakiś niedzisiejszy. Nie wie, że nierzadko czytuje się jedynie tytuły reportaży ( i ewentualnie po zorientowaniu się o sednie sprawy - czytają dok Czytaj całość