Polacy na starcie St. Maarten Heineken Regatta

Materiały prasowe / Ewa Katarzyna Fijołek / Na zdjęciu: Załoga Yacht Club Sopot
Materiały prasowe / Ewa Katarzyna Fijołek / Na zdjęciu: Załoga Yacht Club Sopot

W piątek 2 marca rozpoczną się 38. St. Maarten Heineken Regatta. Na starcie pojawią się reprezentanci Yacht Club Sopot z Rafałem Sawickim, Ocean Challenge Yacht Club z Przemysławem Tarnackim, a także jacht pod sterami Tomasza Ulatowskiego.

W piątek 2 marca rozpoczną się 38. St. Maarten Heineken Regatta. Wielkie święto żeglarstwa, na które co roku przyjeżdża kilka tysięcy uczestników z całego świata, w tym roku będzie miało szczególny wymiar. We wrześniu 2017 przez Karaiby przeszedł huragan Irma, który niemal zrównał St. Maarten z powierzchnią ziemi. Tegoroczna impreza będzie symbolem solidarności z mieszkańcami wyspy oraz w znacznym stopniu ma przyczynić się do jej odbudowy i powrotu do normalności.

Na starcie nie zabraknie reprezentantów Yacht Club Sopot, którzy ponownie będą żeglowali na wyjątkowym jachcie klasy VO70 Monster Project. Dla załogi YCS będzie to już trzeci start na tej jednostce. Po zeszłorocznych Heineken Regatta i The Fastnet Race członkowie klubu ponownie wracają na karaibskie wody. Jacht klasy VO70 to bardzo zaawansowana technicznie, regatowa jednostka oceaniczna, która posiada między innymi uchylny kil, dwie płetwy mieczowe (ang.daggeboards), wodny balast, blisko 3 metrowy bukszpryt, 9 kabestanów i ponad 600 metrów kwadratowych powierzchni żagli. Start na takim jachcie to dla załogi wyzwanie, zwłaszcza, że w większości składa się ona z pasjonatów żeglarstwa a nie wyczynowych zawodników.

Formuła startu w regatach pozostaje niezmienna. W dwudziestoosobowej załodze znajduje się pięciu profesjonalistów oraz piętnastu żeglarzy, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w żeglarstwie regatowym. Na pokładzie zobaczymy między innymi Rafała Sawickiego, Pawła Górskiego oraz Mateusza Kusznierewicza, ale także postacie mniej znane do tej pory z akwenów regatowych takie jak Piotr Kraśko czy Jakub Giermaziak.

Filip Wójcikiewicz, Komandor YCS podkreśla, że w tym roku poza żeglarskimi emocjami i dobrą zabawą całej załogi, będą realizowane jeszcze dwa ważne cele. - Po zeszłorocznych huraganach całe środowisko żeglarskie, które wraca na St. Maarten, bardzo wspiera odbudowę tego pięknego miejsca. My również przyłączamy się do tej akcji, gdzie poza własną, klubową zbiórką, uruchomiliśmy projekt charytatywny na portalu PolakPomaga.pl. Zbieramy fundusze na odbudowę ośrodka sportu dla dzieci i młodzieży z ubogich rodzin. Każdy chętny może jeszcze przez parę dni wesprzeć ten szczytny cel. Poza tym na pokładzie naszego jachtu będziemy gościć znanego i lubianego dziennikarza, Piotra Kraśko wraz z ekipą telewizyjną. Dzięki temu mamy nadzieję na promocję żeglarstwa wśród szerszej publiczności i udowodnienie, że jest to sport dla każdego - zaznacza Wójcikiewicz.

ZOBACZ WIDEO: Małgorzata Kot: Maciek przyjechał do Pjongczangu jako ten piąty. Podziwiam go, że to wytrzymał i się nie spalił

Aby przyłączyć się do akcji charytatywnej wystarczy wejść na portal PolakPomaga.pl. Każde, nawet najmniejsze wsparcie jest niezmiernie istotne. https://polakpomaga.pl/kampania/odbudowujemy-zniszczony-osrodek-sportu-dla-ubogiej-mlodziezy#kampania

Udział w karaibskich regatach będzie dla członków Yacht Clubu Sopot nie tylko wielką przyjemnością i przygodą, ale również idealną okazją do wzmocnienia znajomości i relacji klubowych. Udział w tych słynnych regatach pozwoli również na poznanie dużej ilości znakomitych żeglarzy z całego świata, a przede wszystkim daje wyjątkową możliwość kontaktu z jachtami, których ciężko szukać w polskich marinach. Takim jachtem jest właśnie Monster Project, który na swoim koncie posiada start w regatach Volvo Ocean Race.

Regaty na St. Maarten nie są typowymi zawodami dla tego typu jachtu jakim jest Monster Project, gdyż jednostka ta przystosowana jest do rejsów oceanicznych, a nie wyścigów zatokowych góra-dół. Niemniej jednak załoga Yacht Club Sopot będzie miała świetną zabawę i szybką szkołę technicznego opanowania jachtu wykonując mnóstwo manewrów takich jak zwroty na wiatr i z wiatrem czy stawianie oraz zrzucanie spinakerów.

Rafał Sawicki, który tym razem wcieli się w rolę prowadzącego załogę, podkreśla, że zespół YCS nie jedzie na Karaiby po konkretny wyczyn sportowy. - Chcemy promować sport i żeglarstwo. Już po raz trzeci startujemy na tej jednostce. Łódkę znamy dobrze i wiemy jak na niej żeglować. Mamy załogę mieszaną, w połowie złożoną z członków klubu, a w połowie z naszych przyjaciół. Ogromnym wsparciem będzie jak zawsze obecność mistrza olimpijskiego Mateusza Kusznierewicza, który na chwilę oderwie się od pracy nad projektem Polska100, by spędzić ten tydzień z klubowymi przyjaciółmi. Płynie z nami też m.in. znany dziennikarz Piotr Kraśko, który będzie przygotowywał jednocześnie materiał dla telewizji. Wierzymy, że dzięki temu przyczynimy się do propagowania jachtingu i aktywnego spędzania wolnego czasu wśród Polaków - podkreśla Sawicki.

W rywalizacji udział weźmie spora liczba żeglarzy z Polski. Poza załogą Yacht Club Sopot naszych reprezentantów znajdziemy również na bliźniaczej jednostce klasy VO70 Green Dragon, na której wystartuje załoga Ocean Challenge Yacht Club pod dowództwem Przemysława Tarnackiego. Na linii startu pojawi się również piękny jacht klasy Maxi "Varsovie" pod sterami Tomasza Ulatowskiego.

- Cieszymy się bardzo, bo w naszej 24-osobowej załodze zadebiutuje aż 11 nowych członków klubu oraz pewien wyjątkowy francuski żeglarz zawodowy, który wzmocni naszą ekipę. Na pokładzie gościć będziemy również dziennikarza The New York Observer, który przygotowuje materiał o naszym klubie - powiedział komandor klubu i skipper załogi Przemysław Tarnacki.

Zawodnicy Ocean Challenge Yacht Club również włączyli się w pomoc osobom, które ucierpiały podczas huraganu Irma, organizując zbiórkę pieniędzy na ten cel.

- Komandorowi Johnowi Marshallowi z naszego zaprzyjaźnionego Sint Martin Yacht Club przekażemy środki pieniężne od naszych klubowiczów na odbudowę szkółki żeglarskiej, której nie oszczędził huragan Irma. Przywilejem zaś sportowym i towarzyskim tej edycji regat jest również rywalizacja w grupie z drugą polską załogą, reprezentującą Yacht Club Sopot. Super jest wrócić na St. Maarten - dodał Tarnacki.

Kilka dni temu Ocean Challenge Yacht Club podał także swoje plany na najbliższe lata. Po udanym starcie w legendarnych regatach Rolex Sydney Hobart Yacht Race 2017  wystawi swoją reprezentację w słynnym wyścigu Rolex Fastnet Race, który odbędzie w pierwszym tygodniu sierpnia 2019 roku na wodach wokół Anglii i Irlandii.

Ocean Challenge Yacht Club to nie tylko regaty. W kalendarzu na najbliższe 3 lata, obok słynnych już klasyków na Morzu Śródziemnym i Karaibach, zadebiutuje kilka nowych imprez oraz formatów jachtingowych, mających na celu wzbogacenie unikalnej społeczności Klubu o kolejnych żeglarzy i sympatyków jachtingu.

- W sezonie 2018 powołamy również Ocean Challenge Yacht Club RACE TEAM, wychodzący na przeciw oczekiwaniom naszych klubowych weteranów, pragnących rozwijać swoje regatowe kompetencje - informuje Przemysław Tarnacki.

W drugiej połowie sezonu 2020 reprezentacja klubu powróci na regaty Rolex Sydney Hobart, wzmocniona szybszym jachtem, międzynarodową załogą zawodową i efektywnym programem przygotowań.

Codzienne video relacje ze startu załogi YCS Monster Project będzie można znaleźć na klubowej stronie na Facebooku https://www.facebook.com/ycsopot oraz Instagramie yachtclubsopot_2015. Pełna relacja po zakończeniu regat dostępna będzie również na stronie http://www.yachtclubsopot.com

Komentarze (0)