VGSD: Polacy bez medalu w MŚJ, dobry początek naszych załóg ME w klasach 49er, 49er FX i Nacra 17

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Robert Hajduk / Na zdjęciu: Jakub Rodziewicz na jachcie olimpijskiej klasy Laser Standard
Materiały prasowe / Robert Hajduk / Na zdjęciu: Jakub Rodziewicz na jachcie olimpijskiej klasy Laser Standard
zdjęcie autora artykułu

Jakub Rodziewicz zajął 6. miejsce w MŚJ U21 w klasie Laser Standard w ramach Volvo Gdynia Sailing Days. Ósma w Laserze Radialu była Magdalena Kwaśna. Z kolei dwie polskie załogi znajdują się w piątce po 1. dniu ME klas 49er, 49er FX i Nacra 17.

W niedzielę 8 lipca odbyły się dwa ostatnie wyścigi mistrzostwa świata mistrzostw świata juniorów U21 w klasach Laser Radial oraz Laser Standard. Rywalizacja rozpoczęła się 3 lipca i łącznie przeprowadzono wszystkie dwanaście zaplanowanych wyścigów.

Dzień przed końcem regat, a nawet jeszcze przed rozpoczęciem ostatniego wyścigu, na trzeciej pozycji znajdował się Jakub Rodziewicz (SEJK Pogoń Szczecin). Jednak Polak, który w pierwszym niedzielnym starcie był czternasty, w decydującym przypłynął trzydziesty szósty i ostatecznie spadł na szóstą lokatę. Dwie pierwsze pozycje w stawce 138 żeglarzy z 40 państw zajęli Niemcy Philipp Loewe i Max Wilken, a na najniższym stopniu podium stanął Irlandczyk Liam Glynn, który jeszcze po sobotniej rywalizacji był liderem.

- Na pewno było parę dobrych momentów podczas tych mistrzostw, ale nie udała mi się końcówka regat, może zabrakło mi wtedy konsekwencji i trochę szczęścia. To była da mnie zdecydowanie główna impreza sezonu i liczyłem tutaj na medal. Jednak przede mną jeszcze mistrzostwa świata seniorów oraz mistrzostwa Europy juniorów - skomentował po zejściu na brzeg Jakub Rodziewicz.

W złotej grupie znalazło się jeszcze dwóch Polaków. Piotr Ostrowski (AZS UW Warszawa) zajął miejsce czterdzieste piąte, a sześćdziesiąty dziewiąty był Wojciech Klimaszewski (MBSW Giżycko/UKŻR Niegocin). Giżycczanin zapewne osiągnąłby znacznie lepszy wynik, ale z powodu kontuzji wycofał się z rywalizacji już po czwartkowych wyścigach.

ZOBACZ WIDEO Piotr Świerczewski: Zakończenie współpracy z Adamem Nawałką to błąd

Na ósmym miejscu w Laserze Radialu pozostała Magdalena Kwaśna (ChKŻ Chojnice), która ostatni dzień mistrzostw rozpoczęła miejscem dwudziestym dziewiątym, a zakończyła czternastym. Polka liczyła tutaj na medal, ale przyjmuje ten wynik z pokorą. Zwyciężyła Dunka Anna Munch, przed Włoszką Caroliną Albano oraz Australijką Elyse Ainsworth. Drugą najwyżej sklasyfikowaną reprezentantką Polski była Katarzyna Harc (TS Kuźnia Rybnik), która przypływała w niedzielę trzydziesta siódma i dwudziesta siódma, co dało jej na koniec regat trzydziestą dziewiątą pozycję w gronie 73 zawodniczek z 30 krajów.

- Liczyłam tutaj na medal. Po przekroczeniu mety ostatniego wyścigu ogarnął mnie smutny nastrój i żal, że tak się kończyło. Miałam dobre momenty na tych mistrzostwach i staram się na tym skupiać. Bardzo ambitnie podchodziłam do tego sezonu, ponieważ udało mi się cały poświęcić na treningi oraz przygotowania i liczyłam na lepsze wyniki. A wcale nie jest łatwo jak myślałam i te regaty są dla mnie lekcją pokory - podsumowała krótko gdyńskie zawody Magdalena Kwaśna.

- Były szanse na medale, ale wierzę, że pomimo ich braku zdobyte doświadczenie zaowocuje na kolejnych imprezach. Należy pozytywnie patrzeć w przyszłość. Była to wspaniała, pełna zaciętej rywalizacji impreza, która zgromadziła na wodzie aż ponad dwieście łódek - skomentował krótko prezes Polskiego Związku Żeglarskiego Tomasz Chamera.

Niedziela była też ostatnim dniem Pucharu Miasta Gdyni w klasie Finn, gdzie bezkonkurencyjny był Piotr Kula (GKŻ Gdańsk), który triumfował w siedmiu z dziewięciu wyścigów. Drugą pozycję zajął Łukasz Lesiński z klubu YK Stal Gdynia, któremu dwa razy udało się wpłynąć na metę na pierwszym miejscu. Na najniższym stopniu podium stanął reprezentant Estonii Taavi Valter Taveter.

- Cieszę się, że mogłem wystartować w tych regatach, ponieważ zawsze jest to lepsze niż sam trening, gdyż konkurencja podczas zawodów jest bardziej zmotywowana do tego, żeby wygrać jakiś wyścig. Jestem z nich zadowolony także z tego faktu, że udało mi się wygrać. Były to dla mnie ostatnie regaty przed mistrzostwami świata - powiedział Piotr Kula.

Tego samego dnia rozpoczęły się najważniejsze regaty 19. edycji Volvo Gdynia Sailing Days - mistrzostwa Europy w olimpijskich klasach 49er, 49er FX oraz Nacra 17.

Równą żeglugę w klasie 49er zaprezentowali Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński (AZS AWFiS Gdańsk), którzy po miejscach czwartym, trzecim oraz piątym zajmują trzecią lokatę w ogólnej klasyfikacji. Natomiast Dominik Buksak i Szymon Wierzbicki (AZS AWFiS Gdańsk/AZS Poznań) pierwszy wyścig ukończyli jako druga załoga w stawce 92 jachtów, a w dwóch kolejnych zajęli miejsce dwunaste. To daje im na razie dwudziestą pozycję. Prowadzą Australijczycy William Phillips i Iain Jensen (miejsca 1., 1. i 2.). Drugą pozycję zajmuje najlepsza europejska załoga, duńscy bracia Mads Emil oraz Christian Peter Stephensen Lubeck (miejsca 1., 6. i 1.).

- Cieszymy się z tego, że mamy za sobą trzy bardzo dobre oraz równe wyścigi, ponieważ to w żeglarstwie jest bardzo ważne, szczególnie kiedy rywalizujemy podzieleni na grupy. Intensywnie przepracowaliśmy cały okres przygotowań razem kolegami z reprezentacji i teraz to wykorzystujemy - powiedział Paweł Kołodziński.

W kategorii kobiet w klasie 49er FX bardzo dobrze spisały się w niedzielę siostry Madeleine i Nadia Zielińskie (AZS UWM Olsztyn), które w pierwszym wyścigu zajęły miejsce ósme, w dwóch następnych okazały się najlepsze, a w trzecim piętnaste i w efekcie znajdują się na piątej pozycji w klasyfikacji generalnej. Zaledwie o cztery punkty wyprzedzają je prowadzące Sophie Weguelin i Sophie Ainsworth z Wielkiej Brytanii (miejsca 4., 7., 1. i 1.). Od wygranego wyścigu regaty rozpoczęły z kolei Aleksandra Melzacka i Kinga Łoboda (YKP Gdynia/AZS AWFiS Gdańsk), ale później dopływały do mety czternaste, siedemnaste oraz siódme i plasują się na szesnastej pozycji. W tej flocie ściga się 48 jednostek.

W kategorii kobiet w klasie 49er FX bardzo dobrze spisały się w niedzielę siostry Madeleine i Nadia Zielińskie (AZS UWM Olsztyn), które w pierwszym wyścigu zajęły miejsce ósme,

Na katamaranach klasy Nacra 17 najwyżej sklasyfikowana polską załogą z 53 duetów są Tymoteusz Bendyk i Anna Świtajska, którzy meldowali się na mecie na miejscach dwudziestym, czternastym oraz ósmym, co dało im w efekcie dwudziestą szóstą pozycję. Cztery lokaty dalej znajdują się Jakub Surowiec i Katarzyna Goralska (miejsca 12., 15. i 12.). Obie ekipy reprezentują klub UKS Navigo Sopot. Prowadzą Ben Saxton i Nikki Boniface z Wielkiej Brytanii (miejsca 2., 1. i 1.).

Magdalena Kwaśna, Jakub Rodziewicz oraz Aleksandra Melzacka i Kinga Łoboda znajdują się wśród młodych talentów, które poza Polskim Związkiem Żeglarskim oraz Ministerstwem Sportu i Turystyki, wspiera także Volvo Car Poland. Grupa tych uzdolnionych żeglarzy tworzy razem Volvo Youth Sailing Team Poland.

Organizatorem Volvo Gdynia Sailing Days jest Polski Związek Żeglarski. Partnerem tytularnym jest Volvo Car Poland, a partnerem strategicznym jest miasto Gdynia. Z kolei sponsorzy, którzy wspierają Volvo Gdynia Sailing Days 2018 to CARGO, D.A.D Sportswear, Galeria Klif, Harken, Nikon, Coca-Cola, Sailing Machine, Ziaja, G Composites, Rooster Sailing, Chocian Sailing oraz Ogólnopolski Program Edukacji Żeglarskiej.

Organizację regat wspomagają także YK Stal Gdynia, YKP Gdynia oraz Pomorski Związek Żeglarski.

Impreza odbywa się pod patronatem Ministerstwa Sportu i Turystyki, Prezydenta Miasta Gdyni Wojciecha Szczurka oraz Pomorskiego Związku Żeglarskiego.

Patronat medialny nad VGSD 2018 mają Magazyn Żagle, trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Magazyn W Ślizgu oraz Anywhere.pl.

Informacja prasowa (MF) - Polski Związek Żeglarski

Źródło artykułu:
Czy któraś z polskich załóg stanie na podium ME w Gdyni?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)