Władze MKOl kilka tygodni temu zarekomendowały, by władze światowych federacji dopuściły do międzynarodowej rywalizacji zawodników z Rosji i Białorusi. Taką decyzję podjęto, by umożliwić sportowcom z tych krajów walkę o kwalifikacje olimpijskie do igrzysk w Paryżu 2024.
Postawiono przy tym kilka warunków, które muszą spełnić zawodnicy. Mowa m.in. o braku powiązaniu z wojskiem. Poszczególne federacje stosują się do wymogów MKOl, ale część działaczy nie chce zgodzić się z tym, by Rosjanie i Białorusini mogli startować w zawodach. Tak jest m.in. w żeglarstwie.
Władze World Sailing podczas obrad zdecydowały, że rosyjscy i białoruscy żeglarze pozostaną zawieszeni. "W wyniku dokonanych konsultacji, po zapoznaniu się z opiniami Rady Zarząd World Sailing podtrzymał zawieszenie rosyjskich i białoruskich żeglarzy oraz oficjeli" - czytamy w komunikacie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
- Społeczność żeglarska z całego świata solidaryzuje się z narodem ukraińskim, w tym z tysiącami żeglarzy, którzy zamiast trenować i startować, dziś bronią swojej ojczyzny. Zarówno Światowa Federacja Żeglarska World Sailing, jak i wiele organizacji z poszczególnych krajów, w tym Polski Związek Żeglarski, zrobiło i robi wiele, by wspomóc ukraińskich sportowców i ich rodziny. Niestety, wciąż niezmienna sytuacja powoduje, że trzeba zmierzyć się z dylematami i podejmować trudne decyzje. Żyjemy nadzieją, że wróci normalność, bo nie tylko świat sportu został wystawiony na ciężką próbę - powiedział Tomasz Chamera, prezes PZŻ i wiceprezydent World Sailing.
Przekazano też, że najwcześniejszy możliwy powrót do rywalizacji międzynarodowej rosyjskich i białoruskich żeglarzy, jako sportowców neutralnych, nie reprezentujących oficjalnie swoich krajów, określono na kwiecień 2024 roku.
Wtedy Rosjanie i Białorusini mogliby walczyć o olimpijską kwalifikację. "Rada World Sailing w pełni respektuje wytyczne MKOl i fundamentalne zasady olimpizmu zawarte w Karcie Olimpijskiej, w tym kluczowe zasady mówiące o niedyskryminowaniu sportowców oraz oddzielaniu sportu od polityki" - dodano w komunikacie.