Worek z medalami rozwiązała Anna Nędza-Kubiniec, która okazała się najlepsza w biathlonowym sprincie na dystansie 7,5 km. Później do głosu doszli panczeniści.
Iga Wojtasik, Olga Kaczmarek i Natalia Jabrzyk triumfowały w wyścigu drużynowym. Drugą w klasyfikacji reprezentację Korei Południowej wyprzedziły o ponad trzy sekundy.
- Bardzo się z tego cieszymy, chociaż nie było łatwo w ciągu dnia poradzić sobie z przekładaniem terminu. Taki jest urok torów otwartych, po prostu pogoda nie pozwalała na przeprowadzenie konkurencji - tłumaczyła Iga Wojtasik w rozmowie z Media AZS.
ZOBACZ WIDEO: To on może być gwiazdą polskich skoków. "Jeszcze popełniam błędy"
Dwa krążki przyniosła rywalizacja drużyn mieszanych w skokach narciarskich. Do rywalizacji przystąpiły dwa polskie miksty. Nicole Konderla i Adam Niżnik zwyciężyli, natomiast Kinga Rajda i Szymon Jojko zajęli trzecią pozycję.
- Bardzo brakowało mi tego medalu po konkursie indywidualnym, nawet pojawiły się łzy, ale teraz mam. Końcówka była może nieco nerwowa, bo byłem zdejmowany z belki przez warunki pogodowe, ale szczerze powiem, że bardziej stresowałem się, gdy siedziałem na niej pierwszy raz, niż później - komentował Adam Niżnik.
Reprezentacja Polski awansowała na drugie miejsce w klasyfikacji medalowej. Biało-Czerwoni mają w swoim dorobku 10 krążków - 4 złote, 3 srebrne i 3 brązowe.
Zdecydowanie prowadzą Japończycy z 15 złotymi medalami. Uniwersjada potrwa do 22 stycznia.
Czytaj także:
- "Świątek i Ibisz". Takiego treningu skoczków jeszcze nie widziałeś
- To już pewne. Dodatkowe konkursy skoków w Polsce